Klimat, grywalnośc, balans rozgrywki a do tego fenomenalny, nieoficjalny dodatek WoG. zrobiony przez fanów. dla fanów. Herosi są dla turówek tym czym starcraft dla RTS. to kamienie milowe. Coś do czego się porównuje wszystkie późniejsze tytuły.

Fenomen tej gry polega na tym, że jest perfekcyjnie eklektyczna. Każda inna gra nie łączyła w sobie tak dużo elementów w tak idealny sposób. Heroes 3 to nie tylko wymagające strategia, prosta a zaraz fenomenalna grafika, zresztą myślę, że lepsza grafika mogłaby zniszczyć grę. Najważniejsze jednak w Heroes jest możliwość gry z przyjaciółmi, przez internet czy na jednym kompie. Na tym polega cały geniusz tej gry, że nawet przy 8 graczach każdy mógł wybrać inny zamek, bo każdy miał swoje zalety jak i wady. Obecnie po 10 latach gry w h3 z małymi przerwami wiem, że nie ma znaczenie jak zamek wybrałeś, jakiego bohatera wziąłeś, czy grasz dużą mapkę czy małą, scenariusz czy kampanie, sam czy przyjaciółmi, ponieważ przyjemność z gry jest na wysokim poziomie, musisz tylko wczuć się w odkrywanie świata w h3 nie tylko przez klikanie myszką na mapie ale także rozumem i sercem. Jest jeszcze jedna ważna rzecz, Heroes oprócz tego pozwala wybrać 5 poziomów trudności co powoduje, że nawet najsłabszy grać może przyjemnie spędzić przy grze czas lub gracz lubiący czuć, że mózg jest używany może wybrać grę na najwyższym poziomie i cieszyć się faktem, że wyzwanie stworzone przez innego gracza, o tak edytor map to coś genialnego. Można było samemu tworzyć mapki i dzielić się nimi z znajomymi. Następny fakt potwierdzający jak bardzo perfekcyjnie eklektyczny jest h3. Podsumowując mamy możliwość gra single i multiplayer, mamy ogromny wybór czym i na jakim poziomie chcemy grać, w samej grze grafika jest na tyle rozbudowana, że bez problemu ogarniesz co i jak. Oprócz tego w h3 masz bardzo wiele obiektów na mapie i dzięki właśnie temu h3 ma wiele do zaoferowania. Odkrywanie świata, rozwój bohatera, przyjemność gry w multiplayer, klimatyczna muzyka i genialne bitwy to jedne z ważniejszych cech tej gry.
Heroes 3 nie musi się każdemu podobać, obecnie pewnie wielu nie usłyszy o h3 albo jak usłyszy, za bardzo będzie nastawionych na grafikę zamiast na grywalność. Nie będę nikogo namawiał aby spróbował grać w h3 po prostu ta gra nie potrzebuje reklamy jest ona wystarczająca dobra sama w sobie, że większość osób chociaż zobaczy czym ludzie się tak zachwycali od 1999 roku. Nie liczę na to, że nowe pokolenie podzieli entuzjazm ale jeżeli jednak znajdzie się parę procent tych nowych zwolenników będzie to dowód, że gra mająca ponad 10 lat ciągle może zaskoczyć.

Szkoda tylko że firma upadła. Nieliczne protesty graczy, którzy sprzeciwiali się umieszczeniu miasta The Forge w Armageddon's Blade zostały uznane za "ważne" i sprawiły że fabuła i świat, które pieczołowicie rozbudowywano od bodajże trzeciej części Might and Magic (bo cykle Might and Magic i Heroes of Might and Magic są ze sobą ściśle powiązane) poszły się je*** i zamiast tego dostaliśmy średnio ciekawe miasto Conflux/Wrota Żywiołów, później zaś mierne (nigdy nie powinno się ukazać!) Might and Magix IX i kontrowersyjne Heroes of Might and Magic IV, które to tytuły pogrzebały firmę i dwie sławetne serie. Teraz ruscy raczą nas odgrzewanymi kotletami w 3D, które jednak wciąż przegrywają batalię z HoMM III (jeśli wygrywają to tylko wśród części dzieciarni), natomiast o czymś takim jak wskrzeszenie eRPeGowej marki Might and Magic nie ma pewnie co liczyć (amatorskie/indie Might and Magic X: Children of the Void powstaje już ładnych parę lat i jakichś mega efektów nie widać)

Święta prawda. M&M IX to jedyna gra której nie chciało mi się kończyć, HoMM IV to ostatnia gra z seriii Heroes w którą chciało mi się grać. HoMM V odrzuciło mnie po zagraniu w demo. A Heroes III ciągle mam i gram.
Zmieniam komputery, a na komputerach systemy operacyjne, ale zawsze u mnie jest jeden element stały: Heroes of Might and Magic III.

Wytłumacz to tylko cyrkowym kuglarzom których tu nie brakuje, że ta gra faktycznie jest najlepsza, No ale poziom głupoty, ignorancji i debilizmu jest zatrważający. yamaha dalej pierd-oli głupoty swoje, ale ciekawe ile syfu w jaki on gra będzie miało taką grywalnosć jak trzeci heros za 10 lat. Podejrzewam że nic a HoMM III wciaż będzie grywalne.