Oj tak, też doskonale pamiętam tę gierkę. Przez ten sentyment do gier z dzieciństwa w ogóle nie mogę się przyzwyczaić do tych nowych gier, nostalgia jest zbyt silna. "Brave Dwarves 2" było niesamowicie wciągającą grą z cudowną grafiką i klimatem. Pamiętam, że niezbyt lubiłem grać krasnoludem-wojownikiem... bo krasnolud-czarodziej mógł atakować z większego dystansu. :) A co do muzyki, to zgadzam się, po prostu fenomenalna... tak rewelacyjnego soundtracku ze świecą szukać. Masz jakieś ulubione? Bo jednym z utworów, które uwielbiam, jest "Magic is all Around", który pasowałby moim zdaniem do teledysku świątecznego:

https://www.youtube.com/watch?v=QzPqite49UU

Te stare gry są cudowne. Ich prostota jest po prostu fenomenalna. Zdecydowanie wolę zagrać w takiego dziadka niż kupić jakąś najnowszą grę. To już nie ta przyjemność. Krasnali chyba nigdy nie przeszedłem bo po jakimś czasie robiła się dla mnie trudna - jako dziecko szybko się zniechęcałem do trudnych gier. Dzisiaj jakbym miał kosmiczny problem (w co wątpię) to był korzystał z solucji. Też korzystałem z czarodzieja, zdecydowanie wygodniej się gra. Pierwsza misja czyli Księżycowy spacer jest po prostu bajeczna. Przede wszystkim ten utwór... lokacja... mega wspominam. Lubię jeszcze kawałek z drugiej misji + z misji gdzie są zombiaki :D:
https://www.youtube.com/watch?v=0OsFp2R-TDw

A ja odwrotnie, przeszedłem całą grę, choć rzeczywiście była dość trudna, gdyż trzeba było długo zbierać te wszystkie klucze rozsiane po całej planszy. A jeśli chodzi o ten link, to rzeczywiście, ten utwór również wymiata. Trudno byłoby mi wskazać jakiś słaby utwór ze ścieżki dźwiękowej, wszystkie lubię tak samo, choć po latach nie do końca pamiętam, który kawałek był w którym poziomie. Ciekawe, czy uda mi się jeszcze znaleźć jakieś teledyski, animacje, czołówki lub inne sekwencje, do których dałoby się dopasować muzykę z Brawe Dwarves 2.

Co do tych starych gierek, to cały czas pamiętam o różnych demach i "szarawarach" (tzn. shareware'ach) z Cybermychy. Szkoda, że już tego pisma nie ma, bo wtedy wydawała mnóstwo genialnych gier. Nieważne było, że się grało w demo - kilkadziesiąt takich króciutkich gierek gwarantowało niesamowitą rozrywkę. Nie pamiętam, czy akurat krasnale były z Cybermychy, ale pamiętam, że dostałem je wraz z inną platformówką - "The Worlds of Billy 2", która może nie była tak wciągająca jak krasnale (trochę monotonna i długa), ale też miała niezłą grafikę, klimat i muzykę - najlepszy jest ten kawałek:

https://www.youtube.com/watch?v=uWioLxTbK5s

Muzykę tą bardzo dobrze się wspomina, moja ulubiona to jednak ta z pierwszej misji, tak jak sama pierwsza misja jest świetna i klimatyczna. Z czasem kontent może się znudzić dlatego dobrze, że świetny level jest już na początku.
Ja ją dostałem kiedyś od rodziców w nagrodę za... wytrzymanie baniek :D Tego typu gierki kupowało się w kiosku, w różnych gazetach, jak chociażby Różowa Pantera po Skarb się Wybiera, Kapitan Pix, różnorakie kolorowanki i zręcznościówki. Później już przerzuciłem się na CD Action gdzie kupowałem również ciekawe produkcje :)