Max Payne 2, kontynuacja części pierwszej...
mszczący się za zabicie żony i jedynego dziecka...
wysłał już tysiące zbirów, ale został niedosyt :)
No i znowu zaczyna się zabawa, i mamy okazje się pobawić, i oczami, odwagą, wściekłością i nienawiścią...zemścić się na zleceniodawców, i ich podwładnych.
czyli powtórka z jedynki :)
Szczątkowa fabuła, niosąca grozę zabijania i smak krwi niosącej w powietrzu zimnego zaśnieżonego i opustoszałego bulwaru Nowego Jorku...,
W czasie rutynowego śledztwa w sprawie morderstwa, spotyka na swej drodze Monę Sax, kobietę, o której myślał, że nie żyje - femme fatale podejrzaną o morderstwo. To ona jest kluczem do wszystkich pytań, które go dręczą. Ale w mrocznym i tragicznym świecie nocy Nowego Jorku nic nie jest proste. Armia siepaczy podziemia stoi pomiędzy Max'em i odpowiedziami, których poszukuje. Jego wyprawa w głąb osobistego piekła - to kontynuacja grozy nienawiści i zła :)
sama groza, w dosłownym znaczeniu zabijania i zemsty - gdzie przepustnica karabinu nigdy nie przestaje się poruszać.
Jak już przystaję do postaci, są tez i lidzie którym nie przeszkadza mróz, ale to bandyci...jest ich mało, i zazwyczaj szybko ginął.
reszta to komandosi, policja, miejscowa żuleria i melina, z panienkami i i masą bimbru.
no i bandyci - zabójcy, z skrzywionymi gębami, trzymającymi kiepa w ustach, i zimnego ingrama w dłoni.
Co zamierzają - nas zabić ! - my czyli Max Payne którym prowadzimy, też musimy się bronić,
i nie stać się przysmakiem dla wygłodniałych psów.
bossowie, etap scenariusza dla misji, czyli ostateczna i konieczna walka na arenie ze skurczybykiem, który rządzi szajką.
jest ich dużo, jak na etapy rozdziałów, po 10 misji scenariusza.
mają większą siłę, są zwinni, i są bardzo wytrzymali, gdzie zwykli zbójcy przy nich odstają.
Etapy rozgrywki, i poziomy, zagadki, są świetne i rozbudowane.
Grafika gry, jest liniowa, ładna, aczkolwiek nie wspaniała.
filmiki, intra filmów, urywki filmowe, są świetne, no i ta sceneria rozmowy po komiks :)
bogata w detale architektury budynków, przedmiotów, samochodów, drzwi, i wszystkiego innego wokół nas.
Co do dźwięku, to nuta profeski - czyli nic głupiego, świetne odwzorowanie mrozu, broni, tłuczonego szkła, czy drzwi walonych z buta.
Sterowanie Max'em, nie jest trudne, fajnie się nim chodzi, skacze, "lata", i fika na wszystkie strony...
time BULLET - najlepsze w grze, czyli zatrzymanie czasu, by umożliwić max'owi, precyzyjne uniki, skok, czy przeskok.
Interfejs Max'a jest świetny, łatwy w obsłudze, zbiornik życia, czyli sylwetka Max'a, fajnie reaguje - odnawiane środkami przeciwbólowymi.
klepsydra - od wspomnianego TIME BULLET :)
Ekwipunek, iście podkreślający komando - czyli, kawałem blachy, pistolet, różnego typu, dwa, lub jeden w dłoni, ingramy, karabiny,
strzelby, granaty, plastiki :)
I niekończący się zapas amunicji, gdy możemy zbierać od ciał bandziorów - im się już nie przyda :)
Walka też jest emocjonująca...
Menu gry i całokształt jest pięknie zrobione, fajnie opisane, i pełne animacji.
no i ten nowy Jork :) - akcja gry rozgrywa się tutaj niezwłocznie cały czas...zaułki, boczne uliczki, ulice, stacja kolejowa, metra,
bank, czy inne budynki, później budynek korporacji :)
gra jest nieśmiertelna, jeśli chodzi o rozgrywkę, bo żadna gra nie daje takiej frajdy jak Max Payne :)
uwielbiaj mą pod każdym względem, nigdy sienie nudzi, nawet po 100 - razach :)
Przeszedłem ją na wszystkich poziomach, no i ten bonus, taki DEATHMACH, przeżyj i rozwal jak najwięcej bandziorów :)
gra emocjonująca i wciągająca, która ni nie straciła z uroku jedynki :)
Moja ocena dla gry to 10/10 - bo całkowicie na nią zasługuje :)
Pozdrawiam fanów i przyszłych graczy, służę też pomocą w postaci doradztwa w misjach i podpowiedziach :)