tyle, ze raził mnie ten dziecinny klimat
jezeli 6ka będzie 5ką w mroczniejszym wydaniu to gites
Zgadzam się z Tobą w 100%. Część 3 owszem była klasykiem, której marna, wręcz tragiczna 4 nawet do pięt nie dorastała ale 5 była genialnym dopracowaniem 3, dokładnie w jej klimacie, a lepszy silnik graficzny i nowe możliwośći tylko podniosły ten standard. Ta cała otoczka wokół legendarnej 3 przestała mieć jakiekolwiek przełożenie na rzeczywistość oprócz miłych wspomnień z czasu spędzonego przed komputerem :P :) A dziecinny klimat wynika z mentalności naszego cudownego upartego narodu - jak się uprze to choćby i "Heroes Live" podłożysz pod nos, to i tak znajdą się tacy, którzy powiedzą "Nic nie przebije 3" i zazwyczaj są to przypadki, które z góry zakładają, że lepiej nie będzie... Jeżeli więc tak jak wyżej piszesz - " 6ka będzie 5ką w mroczniejszym wydaniu" to ja jestem jak najbardziej za :D
5 w klimacie 3 !? Oj, chciałbym żeby tak było... w istocie jednak to nudna porażka, którą skończyłem po 3 czy 4 scenariuszach. 5 była najgorsza, bo podszywała sie pod genialną 3 a w istocie do pięt jej niedorastała i okazała się być gorszą od niesławnej 4. Akurat w czwórke dało się grać przynajmniej 2 tygodnie, pierwsze kilka scenariuszy nawet mogło wciągnąć, ale ogółem irytowały głupie zmiany wporwadzone przez twórców (brak ulepsen jednostek, alternatywne bodynki w zamkach, beznadziejny wygląd jednostek), ale za to fabuła była przyzwoita - kampania nekromanty, barbarzyńcy czy zamku potrafiły naprawde przykuć uwage, miały nawiązania do III i niezly kliamcik. Oczywiscie blado to wszystko wyglada przy trójce, ale piątka to była jakaś kpina. A zanosi się że nadchodzaca 6tka będzie 5 w jeszcze gorszym wydaniu... seria podupada
Uwielbiam piątkę, była tym czym była trójka tyle że w grafice 3d. Faktycznie po jakims czasie jej wygląd zaczął bić po oczach "słodkością" ale przynajmniej styl rozrywki był ten sam. W tej okropnej czwórce kompletnie zmienili mechanikę rozrywki co spowodowało iż wszyscy weterani trójki w moim mieście nie chcieli tej gry nawet dotykać. W czwartej odsłonie podobał mi się jedynie widok izometryczny i przejrzystość map. Oczekuję po tej grze HommVI poważniejszej grafiki, którą już widze na sshootach i mechaniki z III i V
Niestety 5 moze zasadami zbliżała się do 3 jednak nie ma co porównywac tych dwóch pozycji.
5 miała
- słabą muzykę (w ogole jej nie zapamiętałem a akurat ten aspekt był dopracowany w kazdej poprzedniej czesci - 1,2,3,4)
- nudną, schematyczną fabułę, będącą podróbką tej z 3
- przydługie, nudne i kiepskie graficznie cutscenki (przerywniki) które wystepowały nie tylko w kampaniach ale i w pojedynczych scenariuszach
- pojedyncze scenariusze - było ich tylko 6 w podstawce, do tego kazdy nieciekawy i skomplikowany fabularnie, umiejscowiony w czasie i przestrzeni uniwersum gry, co moim zdaniem w ogole było niepotrzebne. To jak robienie mini kampanii
- mało klimatu
- słabe imiona bohaterów (Vladimir(!), boze trzymajcie mnie)
- słaby wygląd jednostek (anioły, arcydiabły, czarty, licze i wiele innych)
- słaby system walki (przewidywanie ile jednostek zabijemy jeszcze przed atakiem, zbliżanie atakowanych jednostek które robi sięnudne juz po kilku walkach i niepotrzebnie przedłuża)
Dla mnie 3 to najlepsza gra wszechczasów i jedna z 4 moich ulubionych, lecz 5 okazała się dla mnie jeszcze większą porazką i rozczarowaniem niz 4.
U mnie to wygląda tak: III -> V -> II -> I ->IV
Główną wadą IV była mała grywalność, gra nudziła już po 1h, ale są i zalety. Zapamiętałem świetną muzykę oraz nazwy miast mi się podobały. Fajnie też skonstruowane były mapy. Na tym plusy się kończą. Nie podobało mi się to że bohater walczył na polu bitwy (na szczęście jak zginął można było zwinąć się do zamku jednostkami) te całe potiony jako czary, kumulowanie się jednostek w ciągu tygodnia, kup to lub to czyli dylemat typu Feniksy czy Smoki, Gryfy czy Jednorożce. Tak nawiasem mówiąc jednostki okropnie wyglądają, jakby je ktoś z plasteliny ulepił. I sam ich dobór mi się nie podobał. Nierówne rozłożenie sił w zamkach także psuło przyjemność z gry. V na pewno bije na łeb i szyję IV, każda z tych wad w V jest poprawiona i to jest najważniejsze. Największa zaleta V to świetne jednostki i klimat.
w I i II nie grałem
więc u mnie ranking wygląda tak: III > IV > V
mam nadzieję, że VI wskoczy przed 4kę
Ja grałem w każdą część (oprócz jedynki i szóstki bo jeszcze nie wyszła). II jest spoko, stara ale jara. III coś pięknego! IV najgorsza! V dobra, bardzo nowocześnie wygląda ale TRÓJKI nic moim zdaniem nie pobije. Ciekawe jak szóstka sobie poradzi.
to "nowoczesne wygladanie " tylko v-tke zgubilo razily kolory klimat zaklopotanie LADOWANIE miedzy turami ( przez czas ladowania 1 tury mozna bylo sobie zrobic kanapke albo cos innego a po powrocie ladowanie ledwo by sie skonczylo) a poza tym czlowieku poczytaj zapowiedzi... najwieksze wady dla mnie :
- 3D ktore i tak bedzie pogarszalo rozgrywke przez LADOWANIE i zagubienie gracza w tym swiecie
-brak mozliwosci zajmowanie kopalni samym bohaterem ( nalezy zajac zamek w poblizu kopalni)
- 3 sorowce (wtf?)
- bardzo uproszczona rozgrywka
- miejska bombarda
- kompletny brak klimatu
- ohydne miasta
- miasto z wezami ktore walcza mieczami zamiast fortecy ( wtfx2?)
Jesli ktos jest mojej mysli zeby tworcy zamiast robis tego typu shity zrobili taka 3,5? wzieli troche od woga ( byle nie jednsotki 8 poziomu) dorobili swojego (miasta , czary artefakty , potwory ) juz nawet nie chce nowych map i kampani bo losowe generowanie mapy sprawdza sie swietnie , chcialbym tez grafike ulepszana 2d kto jest za?