PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=678629}
9,6 58 526
ocen
9,6 10 1 58526
Wiedźmin 3: Dziki Gon
powrót do forum gry Wiedźmin 3: Dziki Gon

Na koniec misji z gryfem, po powrocie do zamku po nagrodę, dowódca skazuje wieśniaka na biczowanie. Próbowałam się zakraść i jakoś go stamtąd wyciągnąć (toć taka surowa kara według mnie i Geralta była wymierzona niesłusznie), znalazłam nawet zabite deskami przejście, z którego można było się dostać do wieśniaka, ale nie dało się ich rozbić ani mieczem ani zaklęciem, ponadto oczywiście po kilku próbach rzuciło się na mnie szanowne rycerstwo (w myśl zasady "I Wiedźmin d*pa, gdy ludzi kupa"), więc dałam sobie spokój i odjechałam na Płotce w stronę zachodzącego słońca przy akompaniamencie jego krzyków.
Ale zastanawia mnie kilka rzeczy: skoro nie dałam
rady się tam dostać, to dlaczego kufry w pomieszczeniu świeciły się na żółto? I czemu przejścia blokowało kilka desek i nie dało się ich rozwalić, skoro misję wcześniej (Patelnia) za pomocą jednego zaklęcia Geralt pozbawił drzwi chałupę? Jeśli nie można było tam wejść, to nie mogli na ich miejsce wsadzić solidnych drzwi, coby to lepiej wyglądało?
Chyba, że to były jakieś bardzo mocne deski.
Z metalu, czy czegoś.
Wtedy zwracam honor.

jestemnikko

Dla tych co szukają odpowiedzi. Nie ma dla niego ratunku, dostanie się do pomieszczenia jest możliwe po opuszczeniu białego sadu i powrocie do niego. Wtedy już go tam nie ma.

ocenił(a) grę na 10
jestemnikko

To jest surowy świat Wiedźmina i ty musisz niestety zaakceptować niektóre okrucieństwa na które nie masz niestety wpływu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones