W wielkim skrócie: w Legionie mamy do czynienia z Gul'danem z alternatywnej wersji historii przedstawionej w Warlords of Draenor. Na końcu dodatku przenosi się on do oryginalnego Azeroth. W opowiadaniach promujących Legion cały czas męczyła go myśl, że chodzi po świecie gdzie "drugi on" już zginął. Co do Illidana - zabijany jest on na końcu TBC.

Dokładnie, tak jak wyżej- Gul'dan jest z alternatywnej rzeczywistości ( http://wowwiki.wikia.com/wiki/Gul'dan_(alternate) )
Illidan natomiast ginie w TBC w Black Temple (cała jego historia aż do śmierci jest opisana w nowej książce "Illidan" Williama Kinga). Tak więc alternatywny Gul'dan szuka zwłok Illidana poległego za czasów TBC- wszystko się zgadza, jednak to lore jest już tak pokręcone, że stoi na granicy nonsensu.

Oj tam, oj tam... :)
Akurat motyw alternatywnych rzeczywistości jest ostatnio często eksploatowany, ale fakt - osoba, która dopiero w świat WoWa wchodzi nie ma szans wdrożyć się w lore'a. Swoją drogą czytałeś wspomnianą wyżej książkę? Jest jakikolwiek sens po nią sięgać?

Tak, czytałam i posiadam, warto ją kupić nawet tylko po to, by stała sobie na półce jak jest się fanem tego uniwersum. Historia jest bardzo intensywna, bardzo dużo się dzieje, ale można poznać bliżej Illidana i inne postaci.
Według mnie jest książką dobrą dla fana ale słabą dla tych, którzy nie znają lore. Mnie osobiście zaciekawiła i przeczytałam ją bardzo szybko. Nie ma tam żadnych udziwnień, jedynie została wtrącona historia pewnego nocnego elfa, która według mnie była ciekawa i pokazywała w dobrym świetle łowców demonów.

Czyli krótko mówiąc: jakikolwiek sens na pewno jest.

Edit: w poprzednim poście trochę źle się wyraziłam. Napisałam, że przedstawiona jest cała historia Illidana ale jest to nieprecyzyjne. W książce zaczyna się od prologu, w którym to Illidan jest uwalniany, następnie jest przerwa i czytamy o oblężeniu Black Temple- po tym historia toczy się normalnie.

Dzięki wielkie za info, skuszę się jeszcze dzisiaj na zakup

Ja czytałam, ale była okropnie słaba. Napisana w takim stylu, że przeciętny Zbyszek by tak napisał. Można poczytać jak komuś się bardzo nudzi...