Komedia złożona z groteskowych epizodów ukazujących rozpad PRL-owskiego systemu. Liczne sceny z barów mlecznych, urzędów i sklepów ujawniają absurd codziennej egzystencji Polaków. Wokół historii Ochódzkiego (Stanisław Tym) narasta wiele ważnych, małych opowieści charakteryzujących rzeczywistość początku lat osiemdziesiątych.
Genialny pod każdym względem - fabuły, obsady dialogów, itp, aczkolwiek widzowie poniżej mniej więcej 32 roku życia mogą nie łapać wszystkich niuansów
prawdę mówiąc bardzo mnie to wzrusza za każdym razem. Mistrz Bareja pokazuje nam niczym Stańczyk co jest ważne w życiu każdego narodu. Tradycja przecież pomaga zachować najważniejsze zwyczaje taką "sól ziemi" oraz także samą substancję naszego Narodu.
Idealnie dobrani aktorzy, a do tego to jest po prostu kopalnia genialnych, kultowych i legendarnych już dzisiaj tekstów! Ile razy bym nie oglądał, zawsze padam ze śmiechu
„Pytasz dlaczego? No, bo tradycją nazwać niczego nie możesz. I nie możesz uchwałą specjalną zarządzić, ani jej ustanowić. Kto inaczej sądzi, świeci jak zgasła świeczka na słonecznym dworzu! Tradycja to dąb, który tysiąc lat rósł w górę. Niech nikt kiełka małego z dębem nie przymierza! Tradycja naszych dziejów jest...