Chciałbym usłyszeć merytoryczne wyjaśnienie, dlaczego tak wielka krytyka spadła na polskie tłumaczenie tytuły. I proszę - nie odpowiadajcie na zasadzie "Bo jest idiotyczny" czy "Bo to kolejny Wirujący seks". Konkretnie - co w tym tytule zraża tylu ludzi? Bo mam wrażenie, że ktoś po prostu kiedyś ten tytuł zhejtował, a publika bezrefleksyjnie przyjęła jego opinię za własną i teraz nie posiadając żadnego uzasadnienia śmieje się z absolutnie moim zdaniem wiernego oryginałowi i zrozumiałego dla odbiorcy tytułu.
Z góry dziękuję za poważne odpowiedzi - może po prostu czegoś nie dostrzegam :)
Generalnie to chyba chodzi o problem z dubbingiem bo "Rogue One" aktorom łatwiej było wymówić "Łotr Jeden" niż "Łobuz jeden" albo "Nicpoń jeden " czy "szelma jeden". Dobrano synonim słowa Łobuz , które przy dubbingu brzmiało w ustach aktorów najbardziej zbliżone w wymowie do "Rogue"