Fabuła była okay, ale niczym nie zaskakiwała
Cała akcja filmu byla tak chaotyczna ze ciezko bylo sie polapac
Bardzo opornie nakrecone sceny walki w powietrzu, po prostu nudne
Ostatnie 30 minut to byla jakac strzelanka pif paf, a nie Gwiezdne Wojny
Brak jakiejkolwiek magii czy klimatu, ktory byl w TFA
Aktorstwo tylko przecietne (poza Tudykiem)
Film przegadany, nudny i przewidywalny a jedyny mocny element to jak dla mnie watek Lorda Vadera oczywiscie. Jestem zrozpaczony :(
Dodajmy jeszcze do tego sceny przepełnione głupotą, gdzie mały stateczek potrafi staranować ogromny krążownik. Poza tym myślałem, że szturmowcy w końcu zaczną trafiać.
Ok. Jedna scena która była "śmieszna" . przyznaje koledze rację :)
Tyle ,że to film S-F :)
Prawda- film S-F, ale trzymajmy się chociaż trochę realizmu :) Film jak dla mnie średni. Lubię serie SW. Nie jestem jakimś wielkim fanem, ale oglądnąłem wszystkie 6 części wielokrotnie i chętne do nich powracam, jednak zarówno TFA jaki i RO zupełnie do mnie nie przemawiają.
Do starych 3ech cześci (IV , V , VI ) Nigdy nic się nie zbliży. Ale oczywiście każdy ma swój gust filmowy i ma własne zdanie :) I to jest OK bo nie żyjemy w czasach wschodzącego chrześcijaństwa ;)
Ale ocena 5 wydaje mi się krzywdząca
pozdrawiam
Akurat to nie głupota, w próżni nie ma oporu. Statek "dryfował" i przepchanie go nie wymagało ogromnej siły.
W takim razie głupotą było zachowanie załogo krążownika. Wystarczyło uruchomić silniki i ruszyć.
Nie głupotą tylko krążownik był uszkodzony. Nie miał zasilania. Czepiasz się tak na siłę :D Jak Ty oglądałeś :D?
Oczywiście ok, bo wygląda to jak bym się Ciebie uczepił. Ale co do tej sceny nie masz racji.
Ah, no tak zapomniałem o tym szczególe, mój błąd. Film oglądałem uważnie, ale po prostu mowa o braku zasilania była przez dosłownie sekundę. Umknął mi ten fakt ;p
Mimo wszystko film dla mnie średni. Na plus leci oczywiście ostatnia scena z Darth'em Vader'em, sceny komediowe oraz muzyka (chociaż "oryginalna" bardziej do mnie przemawiała). Gra aktorska to w większości średniawka. Sceny batalistyczne nie miały głębszego sensu zarówno w powietrzu jak i na lądzie. W kwestii fabuły podzielam zdanie autora tematu- okej, ale niczym nie zaskakiwała. W efekcie wystawiłem ocenę 5/10. Pozostało mi czekać na kolejne odsłony serii i mieć nadzieję, że te przypadną mi do gustu :)
Pozdrawiam.
"Brak jakiejkolwiek magii czy klimatu, ktory byl w TFA"
dokładnie... RO nie ma nawet klimatu... To już prequele były lepsze... Od tego czegoś
pif paf?A Czy STAR WARS to tylko sithowie i jedi ?
Fabuła chaotyczna ? Może przez pierwsze 5min. Byłem na filmie z żoną którą wszystko załapała a nie jest fanką SW .
Jak ktoś jest na NIE to z góry mu się nie będzie podobało.
Ja również jestem fanem i mnie się ten film podobał :) Oczywiście to nie jest jakość epizodu IV , V czy VI ale NIGDY już nie powstanie nic na tamtym poziomie. Weź pod uwagę ,że stare części były kręcone w latach 70 , 80 i też patrzymy na nie trochę z innego kąta. Uwielbiam uniwersum SW i uważam ,że RO jest naprawdę niezłe. Rebelia pokazana od tej drugiej strony. Jedynie co to brakowało mi muzyki z oryginału i tyle. Uważam ,że jak na dzisiejsze czasy i tend w którym aktualnie jest kino RO jest naprawdę b.dobry filmem ze świata SW.
Ale oczywiście każdy ma swoje zdanie tj. napisałem powyżej