Jeśli ktoś pragnie przesiedzieć 2 godziny w ciągłym zażenowaniu - jak najbardziej polecam. Patrzyłam na to, co się dzieje z konsternacją i politowaniem. Disney zapomniał, że SW to nie kolejna bajka o przygodach księżniczek i przypomniał sobie o tym dopiero pod koniec, więc z braku laku zaczął po kolei uśmiercać tych bezlitośnie jednowymiarowych bohaterów. Nie sposób nie wspomnieć o wbijającym film w jeszcze większe dno "humorze" - te silące się na celne riposty wypowiedzi... Może u 13-latków wzbudzają podziw. W starszych widzach jedynie kolejne fale zażenowania.