Początek słaby.Dialogi nieprzekonujące.Szef wywiadu rebelii waha się by zdjąć cel.To była dla mnie czysta żenada.Smrodek feministyczny też był wyczuwalny.Dziewczę nie znaczące kompletnie nic dla rebelii gromadzi wokół siebie największych zabijaków i przejmuje dowodzenie:)Jeszcze bym to przełknął ale jankesi muszą być do bólu dosłowni.Jest w filmie taka scena ,kiedy mają detonować ładunki wybuchowe.Szew wywiadu spogląda na dziewczynę pytającym wzrokiem i ta daje mu zgodę na odpalenie poprzez kiwnięcie głową. Hahahaaaa. Nie dziwię się,że zjarane dzieci kwiaty z Kalifornii głosowały na Clinton.Ogólnie fabuła dla 12-latków. Film ratują efekty specjalne no i robot,który też domaga się swoich praw:)