Ja jestem pewny że ocena jest sztucznie obniżona za względu na "Chłopaki nie płaczą"
Prawdopodobne. Obawiam się, że część osób, które głosowały w ogóle "Śmierci..." nie obejrzała.
no jak się daje za "stary gdzie moja bryka" 10 gwiazdek , to nie trzeba być Nostradamusem żeby stwierdzić że śmierć w Wenecji Tobie nie podejdzie.
Przepraszam bardzo, ale "Chłopaków.." to ja nawet nie widziałem, ale oceniłem średnio.
hmm a może mi ktoś wytłumaczyć czemu przez "chłopaki nie płaczą" miałaby podskoczyć ocena "śmierci..."?
Ja "Chłopaki nie płaczą" oraz "Śmierć w Wenecji" oceniłem na 8. Uważam, że to bardzo dobre filmy, ale nie da się ich porównać. Należy do nich podejść w zupełnie odmienny sposób, ale jeżeli ktoś ogląda tylko filmy na poziomie "American Pie", "Forrest Gump", "Stary gdzie moja bryka" itp. to z pewnością jest bardzo ograniczony pod względem filmów i taka tematyka mu nie podejdzie. Ja nie zamykam się na ambitniejsze kino i nie lecę porwany nurtem komercyjnej papki aka "Avatar"; staram się oglądać różne filmy i ambitniejsze i popularne. Ale należy do każdego filmu podejść inaczej. Nie można w ten sam sposób ocenić filmu Science-Fiction i filmu historycznego. To chyba oczywiste, ale w praktyce bywa różnie, z tego, co widzę.
"American Pie", "Forrest Gump", "Stary gdzie moja bryka" w jednym zdaniu? Serio? Nie porównałabym FG z pozostałymi filmami!