To jeden z niewielu filmów które zostały mi w głowie na dłużej. Do szpiku nietypowy ze swoim własnym klimatem i specyficznym humorem. (główna scena z Willem Dafoe - rewelacja!) Dwójki jeszcze nie widziałam ale sie zaczaję. Polecam!
Dokładnie, Willem Dafoe był niesamowity ale zabójczy był także Rocco.