Refleksyjny film o przemijaniu pokoleń w pewnej szkole. A w zasadzie o życiu pewnego nauczyciela na tle tych pokoleń. Oni wydają się nie zmieniać. Tylko on się fizycznie starzeje. I chyba tylko fizycznie.
jak dla mnie. Można odnieść wrażenie, że więcej w filmu życia prywatnego Chipsa niż zawodowego. I tak jednak gościa polubiłem, i to właśnie Donat, a nie O'Toole powinien być w rankingu AFI. Chyba wzorował się na nim gość z "Nieustraszonych pogromców wampirów".