Oglądałam dość dawno temu, ale pamiętam, że wrażenia miałam równie pozytywne - tytuł zapadający w pamięć, zdecydowanie.

Od siebie dodam iż uważam, że film ma zbyt niska ocenę. Zasługuje zdecydowanie na oczko wyżej...

Widziałam zaledwie kilka filmów z całego dorobku Allena, ten jest jak na razie najlepszy. Postać Dobela - chociaż podobna [ a może właśnie przez to] do innych postaci z filmów A. jest urzekająca. Sceny z nim to prawdziwe perełki. Biggs, również na plus, idealnie zgrywał się z Woodym. A co do Amandy - jakoś nie pałam do niej sympatią, chociaż oczywiście Christinie Ricci talentu nie można odmówić.
Końcówka filmu jest rewelacyjna - Dobel staje się katalizatorem zmian w życiu Jerry'ego, a później się z jego życia wycofuje. Fantastyczne.

Ja Amandy nie polubiłem także ale rola jak dla mnie zagrana dobrze-postać jako dziewczyna jest fatalna.

Trudno się nie zgodzić ;)
Ale jej kreacja na długo zapada w pamięć. Przynajmniej jeśli chodzi o mnie.

mi tez Amanda nie przypadła do gustu - ale Ricci była OK ;)