„You have to be Italian”, jak to ocenił protekcjonalnie Richard Rhys Davies w swojej SPY encyklopedii (4/10)? Owszem Franco Franchi jest nieznośny, a gagi niemiłosiernie głupie, lecz każdy kto zabiera się za komedię z Franco i Ciccio musi być gotowy na torturę kozą czy prowadzącą absolutnie do szczerego rechotu szkołę uwodzenia. Dla mnie prześmieszna wersja euro-spy z bardzo adekwatną i rasową muzyką Piero Umilianiego.