Tak jak w przypadku wielu filmów, o niebo lepszy trailer niż samo dzieło. Poza efektami specjalnymi ciężko doszukać się tu plusów. Dialogi przeciętne, gra aktorska również (czasami emocje pojawiające się na twarzach były aż śmieszne), scenariusz jakby niedopracowany. Sporo błędów typu: statki kosmiczne, które nie latają; woda wlewająca się przez wielki otwór, a na statku efektów nie widać; czy paliwo samolotowe, które ma skończyć się na Hawajach, a starcza praktycznie do Chin. No i najbardziej irytująca rzecz w filmie: bardzo, bardzo, bardzo dużo scen w stylu "sekundę później i byśmy zginęli" - np. załamująca się ziemia tuż za samochodem, samolot przelatujący zawsze niemalże zawadzając o różne rzeczy, startowanie samolotu z niszczejących pasów startowych, odpalenie silników pseudo statków kosmicznych w ostatnim momencie.
Film zobaczyć można, ale na kino trochę szkoda pieniędzy.
Wg mnie 3/10.