...wybudowania milionow balonow zeby przezyc te wszystkie katastrofy :P? tak tylko sie pytam ;) Wyszloby taniej i wiecej by sie uratowalo ;)
Balonów? Jakbys powiedzial sterowce to bym zrozumial, ale balony?
1. Niby jak przez tak dlugi czas mialoby im wystarczyc paliwa
2.Ludzie udusiliby sie pyłami
A w ogóle glupi pomysl xD
1. no jak to :P na 2 tygodnie spokojnie by starczylo,akurat przed fala by uciekli i jakis suchy ląd znalezli ;P
2. a jedyne pyly o ktorych wspominaja w filmie to te z wulkanu w yellowstone ;)
a jak dla mnie w pyte pomysl..i tanszy a sterowce sa bardziej zawodne;) :P
"a jedyne pyly o ktorych wspominaja w filmie to te z wulkanu w yellowstone"
Tylko? Te pyły (w tym siarka) przysłoniłyby cały glob na kilka lat i zabił większość stworzeń i roślinności. Wybuch taki spowodowałoby znaczące zmiany klimatu... i wyglądu Ziemii.
Bo Tybetańczycy palą dwie paczki papierosów dziennie a w obliczu zbliżającej się zagłady nawet do 5 paczek więc kto miałby te balony nadmuchiwać?
Wszystko to są fakty naukowe a jak wiemy Roland Emmerich bardzo dba o wysoki realizm w swoich filmach. W jednym z wywiadów powiedział że przed nakręceniem 2012 czytał w wikipedii o Tybetańczykach, skąd zresztą zapewne dowiedział się też że zdecydowanie lepiej radzą sobie z budowaniem "super-barek" niż dmuchaniem balonów.