Co za pierdzielenie! :P Chyba napisała to rozbuchana hormonami nastolatka. Krosty Ci wybuchły na twarzy jak te wulkany z Yellowstone, zdechły łoś pierdnął miedzy oczy i mało się nie udusiłaś, stąd brak dopływu tlenu do mózgu, cellulit masz głęboki jak te uskoki i co minutę pęka Ci z trzaskiem, tłuszczyk na brzuchu i udach faluje jak Himalaje i niedługo całkiem plaśnie, nic dziwnego, że poczułaś się zbratana z losem Matki Ziemi i dałaś upust swoim lękom :P i nie zapomnij założyć pieluchomajtek, bo jak w nocy yeti wlezie przez okno Ci obgryzie pięty to Twoje łóżko utonie w oceanach zamętu :P