PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=433913}

2012

2009
6,2 273 tys. ocen
6,2 10 1 273265
4,7 34 krytyków
2012
powrót do forum filmu 2012

A jeżeli o jakimkolwiek scenariuszu tutaj mówić, to jest on tak bzdurny i absurdalny, że szok. Na dodatek dopatruję się porządnego plagiatu: z "Wojny światów" Spielberga (wątek tej rzekomo rozbitej rodziny, syn mówi do ojca na "ty"), "Posejdona" Petersena czy (!) "Pojutrze" tego samego pana. Jeszcze sceny typu "zabili ich i uciekli"- wiadomo o co chodzi. Aktorstwo tragiczne, rys psychologiczny postaci żaden (właściwie nikt nie zauważył śmierci tego faceta co go zmiażdżyło). Całość- 3/10- za efekty i to że nie nudzimy się podczas seansu.

ocenił(a) film na 2

Tak, Emmerich zgapił od wymienionych przez Ciebie reżyserów, przemielił swoim mikserkiem i zrobił letnią papkę. Weźmy rodzinę z Wojny światów. Cruise, za którym nie przepadam, w obliczu obcych boi się, działa niejako instynktownie, udaje mu się uratować rodzinę, ale jest w nim namacalny strach. Przez to jest prawdziwszy od właściwie nie okazującego strachu Cusacka. Podobnie z resztą rodziny, scena, w Wojnie światów kiedy córeczka Cruise'a widzi płynące rzeką trupy jest NAPRAWDĘ wstrząsająca. U Emmericha dziecko sobie troszkę tylko popłakało nad losem matki ziemi, ale króciutko i tak jakby od niechcenia. A cała ta ropierducha była dla niej niezłą terapią, bo przestała się moczyć (k..wa, ciągle nie mogę wyjść z podziwu nad tak debilnym konceptem).
Widać olbrzymią różnicę klas. Mam wiele zastrzeżeń do Wojny Światów (dałem bodajże 6/10), ale w porównaniu do maksymalnie nieprawdopodobnych wydarzeń, które spotykają bohaterów 2012, oraz innych debilnych wątków, to arcydzieło.

Dodam jeszcze to tego głupawego koktajlu "Dzień Niepodległości"-ta sama
ckliwa aż do bólu gadka prezydenta (to chyba jakaś słabość Emmericha do
prezydentów USA), przypadkowi ludzie na pokładzie Air Force One!!!,i wątek
z gostkiem co ma teoretyczne pojęcie o pilotażu ale nieźle sobie radzi nie
tylko z małym samolotem ale też z wielkim Antonowem. Żenada.

ocenił(a) film na 7

Zgadzam się,że scenariusz jest absurdalny mimo że efekty specjalne są powalające. Ogólnie uważam że zarówno scenariusz jak i zwroty akcji to jeden wielki bzdurny kogel mogel, chociaż niektórzy aktorzy dosyć fajnie grali.