akcja,fabula,aktorzy i te efekty specjalne jeden z najlepszych filmów tego typu,moim zdaniem zasluguje na miano rewelacyjny przynajmiej mi sie tak wydaje, i bede sie tego trzymal:)
trzymaj się. żyj w błogiej nieświadomości i dalej bądź człowiekiem o wąskich horyzontach myślowych.
wiesz rzadko oceniam filmy mianem rewelacyjnym ale uwazam ze ten zasluguje, a ci co sie w nim nie podoba?
- drętwe aktorstwo
- kiepski scenariusz, pełen błędów logicznych
- patos
- banalne dialogi
- jednowymiarowi bohaterowie
- brak pomysłu na poprowadzenie fabuły
- bezpodstawnie użyte efekty (niektóre)
- sztampowa, pompatyczna muzyka
- absolutnie zbyteczny i wymuszony humor
- poprawność polityczna
na plus należy zaliczyć:
- dobre efekty (które za 10 lat będę kiepskie)
- drugoplanowi bohaterowie (np. harrelson)
z tego powodu wystawiłem ocenę 4/10. podaj swoje argumenty.
wymieniac mi sie ich nie chce,ocenialem caloksztalt i wywarl na mnie duze wrazenie ten film:)
co to znaczy całokształt? efekty + mniej istotne rzeczy? umiejętność sprawnej argumentacji przyda Ci się w życiu. potrenuj.
moze i macie racje ze te efekty zrobily na mnie wrazenie:),nie mowie ze nie,ale fabula tez byla naprawde dobra,a wy jak ocenialiscie film?
Cieszę się, że jesteś fanką Dakoty. Widziałem też Twój wpis przy Taken. :)
To najlepsza rola w tym serialu. :)
Pozdrawiam
Efekty specjalne może i były niesamowite ale przejadały się już w połowie filmu - przerost formy nad treścią.
Oprócz efektów specjalnych w filmie nie ma nic, ale to absolutnie NIC za co dał bym więcej niż 1/10. I taką też ocenę dostał ode mnie ten film.
ja sie zgadzam mi sie podobal bardzo takze slyszalem wiele zlego na ten film a bardzo mi przypadl do gustu jak wiecie sa gusta i gusciki, kazdy ma prawo do wyrazania swojej opini, ale nie znaczy to ze kazdy musi sie z nim zgodzic jak dlamnie 9/10 ;]
Mnie najbardziej podobała się piosenka z napisów końcowych. Ogólnie się waham między 3/10, a 4/10 ze wskazaniem na 3.. Z tym, że 1/10 nie dałam tylko i jedynie ze względu na efekty specjalne oraz Cusack'a i Harrelson'a. Sam film jest durny do potęgi i szczerze mówiąc to mój kandydat numer jeden do złotych malin. Pełno głupich, wręcz żenujących, nieprawdopodobnych scen. Wymieniać mi się nie chce bo bym musiała opisać cały film-wystarczy poczytać wątek http://www.filmweb.pl/topic/1249683/Zrobmy+liste+10+najglupszych+momentow+w+film ie%21.html . Już nie mówiąc o błędach "naukowych" które nawet laik ze średnim wykształceniem potrafi dostrzec(chociażby fala tsunami na pełnym morzu???) Sama fabuła wielokrotnie powielana, schematyczna, równie nieprawdopodobna co te sceny, film oczywiście niezwykle amerykański-czego nie znoszę(dajmy na to kosmici zawsze lądują w Stanach zawsze mówią po angielsku (z amerykańskim akcentem), amerykanie i tylko oni zawsze ratują świat no ale cóż się dziwić przecież "world" to USA a reszta to jakieś francuziki jedzący ślimaki). Dodatkowo oczywiście taki ee patetyczny czy jak to określić- (SPOILERY) bohaterski prezydent Stanów Zjednoczonych (oni mają chyba jakieś zboczenie na tym punkcie) postanawia zostać ze swym ludem i wygłasza podniosłe przemówienie informując społeczeństwo, że zbliża się koniec świata bla bla bla (jakby trudno było się domyśleć)itp sceny jak chociażby ostatnia.
Naprawdę jeśli ktoś nie lubi takiego kina i nie chce obejrzeć tego tylko po to by zaliczyć i samemu wyrobić sobie opinii niech lepiej nie ogląda i zaoszczędzi sobie ponad 150 minut życia(wkońcu w 2012 koniec świata-czasu coraz mniej).