Chociaż obraz ten jest "pocięty", niech to Was nie przestraszy, gdyż nie jest to dzieło wysoko ambitne, które wymaga intensywnego myślenia. Spokojnie;) Wracając do samego filmu-bardzo przyjemna pozycja, utrzymany w konwencji obrazów pokroju"Babel", bądz "Miasto gniewu". jeśli znacie więcej tytułów utrzymanych w stylu tych wymienionych, to bardzo proszę o typy.
"Odwrócić przeznaczenie", "11:14", obydwa filmy utrzymane są w konwencji podobnej do "21 gramów", pierwszy z tych tytułów oglądałem wczoraj i może nie wspominam go z jakimś niesamowitym podnieceniem, ale poświęconego na niego czasu nie żałuję, z kolei drugi widziałem bardzo dawno, aczkolwiek do dziś pamiętam, że był bardzo dobry, chociaż nie potrafię już sobie przypomnieć dlaczego dałem tylko 7/10:)