Generalnie mogło być dużo lepiej... Wątek przetrwałej matki, która jest nosicielką wirusa i zarazem antidotum - całkowicie zmarnowany. Podobnie Doyle i Scarlet - giną w bezsensowny sposób. Ktoś, kto myślał nad scenariuszem mógł to ostatecznie wykonać o wiele lepiej. I nie byłoby 6,7 tylko powyżej 7 albo i nawet 8. Szkoda.