30 dni mroku
30 Days of Night
2007
Bardzo Dobry film, przynajmniej pierwszy raz w historii kina wampiry nie mówia po angielsku tylko swoim dialektem, Najgorsze w naszym kraju to to zacofanie. Nasi dystrybutorzy nie troszcza sie o kino maniaków. A filmik jest naprawde dobry i warty obejrzenia.
Mimo ze nie jestem fanem tego typu filmow, to ogladalo sie to calkiem niezle. Aktorstwo niezle, spoko efekty, ogolnie to trzyma poziom. Nie podobalo mi sie kilka scen /przede wszystkim ch*** zakonczenie/ ale naprawde polecam :)
to bez wątpienia horror który zasłuje na wysokie noty, na żadnym horrorrze nie bałam się aż tak jak na tym filmie, polecam każdemu kto lubi mocne kino.
To jest film, w którym ciągle się coś dzieje, a nie że akcja to ostatnie 5 minut. Brawa za dobrą charakteryzację. Ogólnie polecam!
Właśnie zakończyłem seans tego "niezwykle ciekawego" filmu, okrutnie chciało mi się spać ale uznałem za konieczne napisanie moich odczuć po tym jego obejrzeniu.
Jesli ktoś nie widział tego filmu, a zamierza się na niego wybrać do kina niech lepiej pójdzie napić się piwa z kolegami, albo na pizzę z dziewczyną....
Kto uważa że przywódca wampirów z tymi swoimi oczkami bez źrenic był uroczy? I jeszcze ten sposób mówienia... Naprawdę słodki ;)
Apeluję do osób zarządzających serwisem filmweb.pl o to aby uniemożliwiły pisania komentarzy osobom płci męskiej, którym nie wyrosły jeszcze włosy na jądrach oraz płci żeńskiej, które jeszcze nie miesiączkują.
DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ.
W kinie byłam wczoraj myslałam ze ten film bedzie troche denny. Ale po obejrzeniu moje relacje z filmu były dosc ciekawe. Film mi osobiscie sie podobał . No jedynie koncówka filmu mi sie troche nie podobała. Ale tak to film naprawdę mi sie podobał . No wiadomo kazdy ma inny gust ;]
ten film jest tak zalosny, ze wrecz brak mi slow aby go opisac. tak idiotycznego pomyslu i fabuly nie widzialem juz dawno, a zakonczenie kiedy glowny bohater zabija przywodce wampirow przebijajac mu reka czaszke na wylot (!) to szczyt debilizmu. jezeli ktos sie bal na tym filmie i nie jest 13 letnia dziewczynka,...
Wylądowałam wczoraj w Multikinie na nocnym maratonie horrorów. "Rec" i "Sierociniec" oglądałam już wcześniej, więc z niecierpliwością czekałam na "30 dni mroku". Jakież było moje rozczarowanie kiedy na początku zorientowałam się, że już ten film widziałam i to prawie 2 lata temu, kiedy jeszcze mieszkałam w Anglii. Nie...
więcej
Witam! Zauważyłem, że w jednym z tematów ktoś napisał "wampiry jako postać wymyślona...." Otóż błąd :). Wampiry istniały - w pewnym sensie. W czasach intelektualnego dobrobytu, rozwoju anatomii i nauk wszelakich - średniowieczu [/ironia] od czasu do czasu jakiś zabidzony chłopek zachorował na porfirię. Była to choroba...
więcej
W końcu wampiry zostały pokazane takie jakie powinny być, czyli jako bezwzględni krwiopijcy, którzy robią to co chcą i nie przeciwstawiają się swojej naturze, ani żądzy krwi. Jedyne co mi się nie podobało to zakończenie. Wyraźnie było widać, że twórcy nie mieli pomysłu jak zakończyć film i zrealizowali pierwszy lepszy...
więcejwreszcie horror na dobrym poziomie, ostatnio niestety zbyt wiele ich nie było. ma genialną scenografię i mroczny klimat, które sprawiają, że naprawdę można się w niego wczuć i trochę się "pobać". polecam, wywołał u mnie bardzo pozytywne wrażenia.
jestesm zszokowana tym filmem.! czytając wcześniejsze wypowiedzi i recenzje byłam przekonana ,że idę na dobry horror. To co Zobaczyłam to poporstu szok! Nie da się tego określić innym słowem, tego całego rozczarowania.. zażenowania..
Film tak kretyński ,że inaczej naprawdę nie mogę sie wyrazić..
Żadnej Fabuły!...
Kolejny horror z cyklu latające mięso i hektolitry krwi... Nic nowego, nic nadzwyczajnego. Wampiry skopiowane z Blade'a. O błędach logicznych w fabule nic już nie wspomnę, bo za bardzo raziły mi oczy, a wiele filmów już zniosłem. Może ktoś lepiej kiedyś zrobi ten film, gdyż fabuła zapowiadała się lepiej. Gwoli...
Nóż się w kieszeni normalnie otwiera.... Oki, sfilmowali fajny komiks, nawet nieźle im to wyszło, ale K*** mogli nie zmieniać tytułu bo jak na ten patrze to mi się śmiać chce... Komiks nazywał się "30 dni nocy". Równie dobrze kręcąc np "300", mogli sobie film nazwać "Spartanie" albo jakoś bardziej shitownie, ale...
rezyser chyba sam do konca niewiedzial jak wystraszyc widza i zdecydowal sie na krwawa monotonna łaznie. Zdecydowanie powninien byl skupic sie na systematycznym budowaniu napiecia i zaskoczniu czyms w odpowiaednim momencie. Akcja zbyt szybko sie rozwiaja jak na ten gatunek co sprawia ze widz sie zupelnie rozluznia....