Film trudny, wywołuje wiele emocji na raz. Powtrzymywałam łzy w kilku miejscach. Scena końcowa z Bohosiewicz - świetna. Przypominała trochę scenę z "Psów" Pazury. Aktorzy genialni. Koterski w roli dziecka-sierotki też naprawdę zaskakująco dobry.