twoja opinia robi się bezwartościowa w momencie kiedy piszesz że film sugeruje być KOMEDIĄ jak Dzień Świra....

Proszę czytać ze zrozumieniem treść. Film tego nie sugeruje. Spot trailer ewidentnie to sugeruje. Ceniłem do tej pory Marka Koterskiego ale co tu zrobił ze znęcaniem i zabiciem psa dla mnie jest nie do przyjęcia. Każdy kto ma zwykłą ludzką wrażliwość na zwierzęta to bez trudu zrozumie. Nie jest zresztą Jego winą że powstał taki spot reklamowy który zobaczyłem w kinie. Pewnie marketing dystrybutora przegiął... Sam film ma też plusy. Zwłaszcza gra aktorów. A sam przekaz to już sprawa indywidualna. Ja to oceniam negatywnie. Dla przykładu, Smarzowski jednak robi to o niebo lepiej mimo sporych kontrowersji.

Nie rozumiem Twojego wpisu. Naprawdę myślisz że tego psa utopii?

Nie. Tak nie myślę. Podobno nawet w napisach końcowych gdzieś to napisano. Nie akceptuję takiej formy przemocy wobec bezbronnych zwierząt jako środka przekazu w filmie. Nie podoba mi się też sam marketing zapewne dystrybutora do tego filmu który nawiązuje do Dnia Świra. Nie tylko w tym spocie ale np. Na facebooku. Pisze się tam, że to "dobra komedia" oszukując w ten sposób potencjalnego widza. To pewnie zaprzyjaźnione z dystrybutorem fan page.
Ja się na tym filmie ani razu nie zaśmiałem.... nie było z czego.

Niby jak artysta ma przekazać cokolwiek, jeśli będzie nieszczery? Ojciec głównego bohatera był okrutny, lubił się znęcać, więc to pokazali. I to wcale nie zrobili to w jakiś makabryczny sposób, nie pokazali właściwie nic oprócz rzucania worka do wody, który to przecież w realu był już bez psa. Za to w kinie roi się od filmów, które nie są horrorami ani thrillerami a pokazują, jak ktoś zabił zwierzę w dużo bardziej krwawy sposób.
Myślałeś, że autor "Dnia Świra", pokazując czyjeś dzieciństwo, skupi się na cukiereczkach i misiach?

Na misiach też można. Ale ze spotu kinowego nie wynikało o czym będzie ten film. W spocie kinowym jest scena niby zabawna (nie dla mnie) o włożeniu palca w d... gdybym wiedział że będzie taki temat w ogóle bym nie poszedł na ten film.

To trzeba było wiedzieć, na co idziesz do kina, albo przynajmniej obejrzeć pozostałe filmy Koterskiego:)

Czy inne sceny w innych filmach gdzie przedstawione są tortury, morderstwa czy brutalne gwałty też cię oburzają i uważasz je za skandal? Rozumiem gdybyś napisał że twoja wrażliwość nie pozwalała na obejrzenie tej sceny ale oburzenie na reżysera i scenarzystę że skrzywdzili psa w filmie to tak jakbym ja uważał za skandal śmierć Jacka w Titanicu który był powinien przeżyć razem z Rose.

Myślę, że nie do końca wiesz o czym mówisz upierając się, że dystrybutor w celach marketingowych łączy go z "Dniem Świra". Łączy go raczej sam reżyser, ale nie tylko z wymienionym tytułem, a z całym cyklem o Adasiu Miałczyńskim, nazywając w ten sposób głównego bohatera i w tym przypadku. Film jest kontynuacją, a właściwie zwieńczeniem tego, co Koterski przez lata nam dawkował. Świadomy odbiorca, który zna problematykę jego filmów raczej wie, czego się spodziewać i że na pewno nie ma do czynienia z KOMEDIĄ a co najwyżej groteskowym wyolbrzymieniem i ironią, które pozwalają dostrzec podstawowe problemy egzystencjalne.

Miauczyńskim*

jeśli przyznalby się w napisach do zabicia psa poprzez utopienie, to miałby chyba sprawę w sadzie z zabicie zwierzęcia ze szczególnym okruccieństwem?Szczególnie , że ludzie w naszych czasach wychywtuja takie sprawy. Wiec mam nadzieję, że pies jednak przeżył,choć w zdarzyło sie niestety zabijanie zwierzat na planie w wielu filmach, teraz jednak bardziej widzowie zwracają na to uwagę jak traktuje się zwierzeta na planie, czy przeżyły itp. i dobrze, że tak jest

To Pan dalej nie rozumie, otóż Dzień Świra to nie komedia.

Z całym szacunkiem. Ale obawiam się, że Pani nie zrozumiała o czym piszę...

Jak dotąd to raczej Ty pozostajesz tu niezrozumiany :)

"Spot reklamowy w kinie jest osustwem bo sugeruję komedìę w kierunku Dnia Świra. "
powyższe zdanie sugeruje, że uważasz "Dzień Świra' za komedię. Pisz ze zrozumieniem tego co napisałeś. kuppieroga1, gosia92_fw i Plomme mają rację. Niestety.

Ja jestem wrażliwa na los zwierząt i czułam dyskomfort podczas tej sceny, ale przecież o to chodziło! Czasy i wrażliwość się na szczęście zmieniają, ale dla wielu ludzi dalej normalne jest np. topienie miotu kociąt.
Dla mnie ta scena pokazywała łamanie wrażliwości dziecka - ojciec, który jest przecież wzorem traktuje jako normalne zachowanie, które kłóci się z naturalnym instynktem dzieciaka, który chciał żeby piesek go kochał, który przestraszył się tego że niechcący zrobił mu krzywdę i który nie chciał świadomie psa zabić (łopatą). Świetny był też w tej scenie Więckiewicz - jego bohater chce psu pomóc, idzie do ojca i już wie, co się szykuje, więc ucieka - jego wrażliwość i zaufanie do ojca też zostają zachwiane, a sądząc po reakcji - nie pierwszy raz

To samo chciałam napisać. Jak można "Dzień Świra" określić mianem komedii?

Zgadzam się !! Po scenie z psem wydzieranie się aktorów było już jak wbijanie gwoździ w układ nerwowy. Trailer sugeruje zupełnie coś innego. Fakt że poszłam na ten film skuszona obsadą i że niestety nie wyszłam po 15 minutach skutkuje dozywotnią awersją do Koterskiego. Dawno nie straciłam tak czasu jak na tym seansie.

Może wypadałoby się najpierw zapoznać z całą twórczością Koterskiego poświęconą Adasiowi Miauczyńskiemu. Bez znajomości tej części jego filmografii faktycznie można poczuć się oszukanym przez reżysera, acz całkowicie niesłusznie.

Jestem zwyklym widzem w kinie a nie fanem twórczości Koterskiego. Oglądałem kilka jego filmów. Zobaczyłem trailer który wprowadza w błąd widza. to wszystko.
Jaki to jest film? W mojej opinii nudny. Ale to moja opinia. Ktoś inny to lubi. Ok. Jego zdanie. Nie oznacza to wcale że będe kogoś takiego uważał za półinteligenta.

Kto normalny, ogarnięty filmowo ocenia współczesne filmy przez pryzmat trailerów? Albo, co gorsza, przez pryzmat gatunku filmowego "wciśniętego" koło tytułu filmu gdzieś na jakimś portalu? Czy niedługo Grażyny i Janusze będą krytykować filmy z powodu jednego aktora który na oficjalnym plakacie był miło uśmiechnięty a grał ostatniego sku*wy*yna? Czy może Grazyny i Janusze zanim pójdą na film zorientują się kto ten film nakręcił i kto w tym filmie gra i może zapoznają się wcześniej z twórczością takiego reżysera? Nie mówię żeby nie chodzić do kina, przeciwnie! Ale dla niektórych lepiej żeby kino omijali i poszli np. na kebsa. Zero rozczarowań, smak ten sam a i brzuch pełny.

No właśnie. Bardzo trafne.

W punkt!

@whitestripes_333 Nie bądź taki optymista. Kebs tez może nie wyjść dobrze.

Zakładam że nie idziesz się delektować a po prostu zaspokoić głód. W chodzeniu do kina często chodzi o dokładnie to samo (dla sporej grupy osób) - taka metafora.

@Piotrg_5 Dzień świra nie jest komedia prosty człowieku ale skoro dla ciebie to była komedia to widocznie takie filmy nie są dla ciebie.

A gdzie napisałem że to komedia? Przyczytaj najpierw ze zrozumieniem co piszę to może dotrze do ciebie istota sprawy jaką poruszam... inaczej rozmawiamy o niczym...

@Piotrg_5

"Spot reklamowy w kinie jest osustwem bo sugeruję komedìę w kierunku Dnia Świra"

Tutaj to jest napisane jak byk prosty człowiek który nawet nie pamiętasz co piszesz albo nawet tego nie rozumiesz. Scena z sytuacja zabicia psa która jest całkowicie realna i pewnie dotknęła nie jedno dziecko jest nie dopuszczalna ? Czego ty oczekujesz ? Samych cukierków ? To był film o trudnym dzieciństwie i jego konsekwencjach. Czy ty to ogarniasz ?

Nie. Nie ogarniam ciebie inteligentny człowieku... i tez pewnie te kilkanaście osób w kinie które siedziały obok mnie i psioczyły na ten film.

Zauważyłem. Nawet tego co piszesz nie potrafisz ogarnąć a co dopiero kogoś innego. Nie podpieraj się innymi ludźmi z kina bo to nikogo nie interesuje. Wypierasz się nawet tego co wczesnej napisałeś. Przerażają cie sceny z życia a poszedłeś na film o życiu. Czego ty chcesz. Kto to wie.

Jeśli to pŕoba obrażenia to jest nieudolna. Nazywasz mnie "prostym człowiekiem". Ok. Nie obrażam się cokolwiek miało to znaczyć. Będę nazywał cię jednak nie inteligentnym ale "skomplikowanym człowiekiem". Na razie twoje wypowiedzi nie zmieniły mojej opinii na temat tego filmu. A podpieram się jak to określasz tylko gronem znajomch z którym byłem na tym filmie. Zapytałem też trzy obce osoby o ten film gdy wychodziliśmy z kina, opinia była druzgocąca dla tego obrazu. "Nudny film z mglistym przekazem".
Ja aż tak krytycznie go nie oceniam ale jwdnak chciałem wyjśc z seansu po 20 minutach. Dlaczego? O tym może przy najbliższej okazji możemy podyskutować. ...niestety brak czasu.

Wypisujesz treści które świadczą o tym ze jesteś jaki jesteś. Wszystko masz czarno na białym. Film moze ci się nie podobać lecz rzeczy które wypisywałeś wczesnej są co najmniej dziwne i nie logiczne. Skoro zapytałeś trzy osoby to trzeba było przepytać wszystkich. Nie wiem skąd sobie bierzesz takie dziwaczne argumenty. Tak jakbyś sam nie był pewien tego co uważasz.

Najwyrażniej nie rozumiesz istoty problemu o czym napisałem. Nie będę się powtarzał. Zostań przy swoim. Nie ma problemu.

Nie rozumiem twoich treści ? A co tu jeszcze można nie rozumieć ? Wskaż mi. Nie masz już co pisać co tworzysz tajemnice z naiwnych banałów.

"Pytałem innych widzów po seansie. 1 na 10 osób się podobało! "
"Zapytałem też trzy obce osoby o ten film gdy wychodziliśmy z kina, opinia była druzgocąca dla tego obrazu."

To w końcu 3, czy 10? ;) I rozwiej wątpliwości wszystkich tu obecnych. To w końcu Dzień Świra to w twoim mniemaniu komedia, jak napisałeś, czy jednak się wycofujesz?

Nie dyskutuj z idiotą bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem. ;)

Masz rację.

"Prosty człowieku" .. pięknie napisane infeligentny człowieku...

W filmach pokazują wiele rzeczy. Dobrych i złych. Jak pokażą scenę zabójstwa, gwałtu, molestowania itd to też nazwiesz to skandalem? Film pokazuje życie, które nie zawsze jest kolorowe. pokazał realia tamtych czasów. Już nawet nie mówię tu o topieniu szczeniaków, które miało ( i ma niestety) miejsce, ale również skrajne zachowania rodziców. W tej scenie został pokazany dramat małego Adasia. Dzięki scenie bicia Mikiego przez ojca, wiemy co to był za człowiek. Według mnie mały Adaś sie go bał i nie chciał mu się przeciwstawić. Podczas tej sceny ukazał się też dramat Mikiego. A po tym możemy zoabczyć minę dorosłego Adasia. To pokazało co myślał o tym co zrobił za dzieciaka. Jak nie potrafisz przełknąc takich rzeczy to po co wybierasz się na dramat? Dzień Świra to DRAMAT. Ale niektóre polaczki heheszkują i myślą, że to dobra komedia pokazujące życie smutnego, nieszczesliwego człowieka.

Dziękuję, wreszcie sensowna wypowiedź choć nie ze wszystkim się zgadzam.

Proszę bardzo. Tak z czystej, ludzkiej ciekawości, mogę wiedzieć z czym się nie zgadzasz? :)

Nie dyskutuj z idiotą bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem. ;)

Wątpię. Jestem szczerze i mocno odporna na takie działanie :P ;) ciekawość, jednak zwyciężyła :D

"Dzień świra " to komedia ???

Tak komedia jak twierdzą niektórzy na FB. Ja się raz zaśmiałem. Bardziej było mi do płaczu. A Pani poszła na ten film z jakiego powodu? A. Film Koterskiego więc idę w ciemno. B. Po zobaczeniu sporu reklamowego. C. Przypadkowo.

To, że film powoduje, że się uśmiechamy nie musi być tożsame z tym, że jest komedią. Poszłam na film z powodu reżysera, który go nakręcił. To, że jest to kolejny film o Adasiu to raz. Dwa, że byłam ciekawa w jakim kierunku poszedł Pan Koterski po " baby są jakieś inne". W tym właśnie filmie zabrakło mi głębi, która była w " siedem uczuć ". Zwiastunów nigdy nie oglądam. Uważam, że to bezcelowe, ponieważ jest to produkt specjalistów od PR zwykle mało mający związku z filmem.

Ten film to arcydzieło! Ale trzeba być dojrzałym aby go zrozumieć. Jeśli ktoś twierdzi, że Dzień Świra jest komedią to sorry, ale 7 Uczuć na pewno zrozumieć nie może.

Jak dorośniesz zrozumiesz że nie każdy film jest prosty w przekazie jak Botoks. Cierpliwości. A jeśli już dorosłeś to znaczy że system edukacji w Twoim przypadku się nie sprawdził.

I vice versa. Jedyny mądry przyjacielu....

Ale kolego pier**lisz głupoty aż przykro to się czyta, nie rozumiem argumentu ' NIE AKCEPTUJE TEJ FORMY PRZEKAZU", masz 12 lat żeby nie akceptować otaczającego cię świata i reguł nim władających ? Jeśli artysta ma coś na myśli to ma to na myśli, przekaże to w swój unikatowy sposób i ocena względem twoich wypaczonych zasad jest bezpodstawna jeleniu. To mnie chyba w filmwebie najbardziej boli, masa ludzi oceniająca film nie używająca do tego jakichkolwiek narzędzi do analizy czy chocby zrozumienia utworu.