Przede wszystkim bardzo dobrym i oryginalnym pomysłem ze strony twórców jest obsadzenie dorosłych w roli dzieci. Film w ciekawy i dosyć kontrowersyjny sposób pokazuje problemy z jakimi zmaga się współczesna młodzież, czyli m.in. rodzice wiecznie zabiegani nie mający czasu na rozmowy ze swoimi dziećmi oraz z wygórowanymi wymaganiami(np. ocena 5 z MINUSEM to już koniec świata), seks jako temat tabu, niewyrozumiali nauczyciele wymagający zbyt dużo od uczniów, pierwsze zakochania oraz znęcanie się nad zwierzętami. Największe emocje(w tym przypadku poruszenie) wywarła u mnie scena z włożeniem psa do worka i utopieniem go w wodzie. Zdecydowanie jest najmocniejsza i najbardziej drastyczna w całym filmie. Aż łezka mi się w oku zakręciła podczas dzisiejszego oglądania. Najmniej spodobała mi się scena końcowa. Jakoś nie przemówiła do mnie. Moim zdaniem została niepotrzebnie dodana. Obeszłoby się bez niej. Scenarzyści powinni byli skończyć na przemówieniu Adasia.
Co do gry aktorskiej to wszyscy sobie poradzili i stanęli na wysokości zadania. O dziwo nie przeszkadzała mi nawet obecność oklepanego Karolaka.