Film nudny, za długi. Można by było skrócić go 20 minut, albo nawet godzinę, a tak naprawdę nic by nie ucierpiała "kwintesencja" tego filmu. Powiem więcej, film można byłoby skwitować scenami: u psychologa, w szkole (ale tylko podczas kar), w domu podczas kar, no i scenę końcową z powieszeniem oraz Bohosiewicz rzucającą "ku.wаmi". Sztucznie napompowany scenami nic nie wnoszącymi tak, aby był to film pełnometrażowy. Sceny pt.: "palec w duрie", pytanie o Nil, przedstawienie о ’W pustyni i w puszczy’, Karol Krawczyk w tramwaju, ból duру matki o dromadera - POWINNY zostać usunięte z filmu, bo nic do niego nie wnoszą!