Dla mnie film jest porażką. Jest za długi, jest nudny i nie udało się reżyserowi pokazać problemu jakim jest brak wszelkiego rodzaju (werbalnego, emocjonalnego) kontaktu z dzieckiem. Bardzo dobrze pokazuje to końcówka filmu, która jest jednym wielkim bełkotem z dominującym słowem k..... Tak jakby reżyser chciał wszystko zawrzeć w końcowym monologu. Jest kilka śmiesznych i ciekawych sytuacji z życia szkolnego, ale to za mało na 2-godzinny film. Wszystkie role nauczycieli są zagrane fantastycznie. Jeśli chodzi o role uczniów, to najlepsi są: Gabriela Muskała i Marcin Dorociński. Niestety Katarzyna Figura i Michał Koterski, to porażka. Pani Figura nie pasuje do roli dziewczynki z V klasy a Pan Koterski jest fatalnym "aktorem" bez żadnego warsztatu. Pomysł ciekawy, ale realizacja bardzo nieudana. Nie przypuszczałam, że film Marka Koterskiego może być tak słaby.