PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=810503}
6,6 67 tys. ocen
6,6 10 1 66528
6,1 53 krytyków
7 uczuć
powrót do forum filmu 7 uczuć

Tik nerwowy

ocenił(a) film na 5

Przez około 80% filmu walczyłem z chęcią opuszczenia sali kinowej. Miałem wrażenie, że jedynymi osobami, które mogły czerpać jakąś przyjemność lub satysfakcję z tej produkcji byli sami aktorzy. Ostatecznie przekaz jest bardzo mocny i każdy powinien go usłyszeć (na końcowych scenach ciarki chodziły mi po plecach). Jednak nikomu nie życzę męczenia się z tym filmem od początku... Przy okazji mam pytanie. Może ktoś wytłumaczy mi do czego w dialogach polskich filmów służy powtarzanie słów w prawie każdej linijce? Nie potrafię tego nawet opisać, chodzi o "muszę się przebrać się muszę się". Taka maniera towarzyszy polskim filmom od dawna i nie wiem czy ma być śmieszna czy coś oznaczać, jak dla mnie to brzmi jak irytujący tik nerwowy, czyni odbiór nieprzyjemnym i przedłuża i tak ponaciągane i niepotrzebnie wydłużone sceny. A 7 uczuć kipi tym na każdym kroku...

ocenił(a) film na 10
Dyb

Nie przypominam sobie żadnego polskiego filmu, prócz filmów Koterskiego, w którym byłaby taka maniera. Jest to charakterystyczny styl wypowiedzi bohaterów filmów Koterskiego, być może, ale pewien nie jestem, pomaga to w napisaniu dialogów trzynastozgłoskowcem, którym ten twórca zawsze pisze scenariusze.

Dyb

Zgadzam się z Twoją opinią, miałam podobne odczucia. Może nie aż przez 80%, ale podczas których moje zażenowanie ledwo mogło się pomieścić z sali kinowej.
A jeśli chodzi o powtarzanie słów, tak jak kolega powyżej, nie zauważyłam tego w innym polskich filmach, tylko u Koterskiego. Też o tym myślałam podczas seansu, mam pewne pomysły, choć nie wiem na ile doszukiwać się sensu w tym zabiegu, ja jakoś lubię tego słuchać. Ma to dla mnie taki poetycki wydźwięk.

ocenił(a) film na 9
combattre

Słuszne spostrzeżenie. Poetycki wydźwięk bierze się stąd, że p. Marek Koterski pisze kwestie dla swoich postaci trzynastozgłoskowcem. Dlatego nie pozwala aktorom zmienić nawet przecinka w tekście.

ocenił(a) film na 9
Rosa_Blanca_2

Przepraszam za powtórzenie;), nie zauważyłam wypowiedzi dpodhale13.

ocenił(a) film na 8
combattre

Ktoś o tym pisał na foruim jak to się dokładnie nazywa - początkowo myślełem, że to stary dobry czas zaprzeszły, ale to chodziło o coś z ilością sylab czy jakoś tak i to się na S nazywało. Jak znajdę znów ten wątek to dam znać :)