Widać niektóre "chwyty" scenarzystów nigdy się nie zmienią :) Scena w której jeden z żołnierzy 9 kompanii, umierając widzi na swojej dłoni małego robaczka bardzo przypomina scene z "Cienkiej czerwonej linii" kiedy to bodajże umierający żołnierz chce dotknąć motyla ( o ile sie nie myle ).
Nic w kinie "wojennym" się nie zmienia ;/