Lepiej sobie darować. Z całym szacunkiem taki po prostu ruski film...
Taki poprostu ruski film??? Chyba jestes niezadowolony z faktu ze istnieje "inne" kino poza hol-Łódzkim ;p
Lepiej sobie daruj takie komentarze dla samych komentarzy skoro nie umiesz ich nawet poprzec jakimkolwiek sensownym zdaniem.
człowiczeku... nie kompromituj się chociaż w tej irytacji
ten film to przecież totalny, 100% holyłudzki banał jakich setki, no błagam
scena z samolotem, skretyniała wymiana ognia z 'zaprzyjaźnionym' odziałem itd itp.., do tego te dialogi... taki sowiecki armeggedon bez happy endu
Irytacje sobie uroiłes "czlowieku"
Moze sie zdecydujesz czy hollywodzki banał czy sowiecki armageDDon.
Ale spoko jezeli myslisz ze tworcy filmu sugerowali sie hollywoodzkimi dogmatami to gratuluje ;D
banał = 'Armagedon' - 100% synonim, ale spokojnie, nie musisz tego tak pojmować
rozumiem więc, że w tym głębokim i pełnym podtekstów dziele sugerowali się wczesnym Michałkowem i dojrzałym Zwiegincewem czerpiąc garściami z najlepszych tradycji rosyjskiego dramatu ?
w którym momencie nie widziałeś tam ręki marnego 'holowudzkiego' producenta ? choć muszę tu przyznać, że większość amerykańskich filmów wojennych bije toto na głowę (cienka czerwona linia, szeregowiec..., kompania...., hurt locker itd itp)
w którym w ogóle momencie ten film wydał Ci się choć odrobinę ciekawy i jak możliwa jest Twoim (obiektywnym) zdaniem tak wysoka ocena w tak tragicznie banalnym, nudnym i odtwórczym filmiszczu?
ah rzeczywiscie, sprawdzilem w slowniku dla choloty i buractwa i "banał" to naprawde synonim "armagedonu" O.O
- nie wiem czym sie sugerowali, twierdze ze napewno nie hollywood... sypanie nazwiskami nie potwierdza ze masz racje ;D
- to własnie w ktorym momencie widziales "reke marnego hololudzkiego producenta"???? moze jak wszyscy rzneli jedna laske?? albo wogole jak wszyscy zgineli nie??
Film byl ciekawy i orginalny, oczywiscie nakrecony i zagrany w toporny sposob, tak naprawde w niewielkim stopniu pokazywał jak wojna wpływa na człowieka bo do tego potrzeba juz kunsztu aktorskiego no ale moze nie takie bylo zalozenie rezysera Poprostu milo czasem obejrzec cos z rozmachem i nie z hollywood ;D i made my point now ;p
Po co inwektywy...
"Film byl ciekawy i orginalny, oczywiscie nakrecony i zagrany w toporny sposob" -hmm, to co było ciekawe i oryginalne jak nie prosto rozumiana realizacja (scenografia, zdjęcia itp) czy gra aktorska ?? scenariusz ?? efekty ?? zresztą "no ale moze nie takie bylo zalozenie rezysera" - to faktycznie ocena jak najbardziej w punkt
Zadnych inwektyw nie bylo i OGOLNIE FILM byl ciekawy i orginalny... toporna byla gra aktorska i napewno zdjecia... scenariusz byl na faktach wiec...
Zreszta po analizie twoich innych postow widze ze ty nie polemizujesz tylko klucisz sie dla samego klucenia czepiajac sie twierdzen wyrwanych z kontekstu i wogole to nic ci sie nie podoba, takze daje sobie spokoj.
Pozdro
na prawdę się nie kłócę, przecież to nie ja rozpocząłem Tę sarpackę, ten film jest mz po prostu gówniany
również pozdrawiam i miłego weekendu ;-)
Bo widzisz, to jest zupełnie inne spojrzenie na wojnę, od tego co daje Ci Hollywood. Nie zwróciłeś na to pewnie uwagi ale sposób narracji, dialogi, kamery, są specyficzne, inne, warte uwagi. Świetny film wojenny, warty polecenia. Swoją drogą to Ty "gównianych" filmów chyba nie widziałeś
sposób narracji, dialogi, kamery, są specyficzne, inne, warte uwagi - błagam !! oświeć mnie w tej specyfice
uwierz, że ani przez moment nie próbuje być złośliwy, ale po prostu wynudziłem się na tym filmie sakramencko; forma to jeszcze nie wszystko, szczególnie w filmie wojennym
na prawdę po scenie z samolotem już poważnie wątpiłem, ale jak już żartowali z wrogiem w czasie pełnej serdeczności wymiany ognia, upewniłem się z czym mam do czynienia...
Nie ma filmów idealnych, gdzie nie będziesz się nudził, gdzie wszystko będzie wspaniale dograne itd. A to dlatego że każdy człowiek nie tylko inaczej może odebrać film, scenę, bohatera ale również a może przede wszystkim każdy film zawiera w sobie coś co jednemu się podoba innemu nie. Mi film się b. podobał bo jest WG MNIE inny i dlatego ciekawy. Wyraziłeś opinię - ok:) Oto chodzi na forum, żeby rozmawiać i wymieniać opiniami subiektywnymi, własnymi i szczerymi
masz rację sewo - ten film to totalne gówno, ale nawet gówno znajdzie amatorów, więc nie ma się o co sprzeczać. ;P
Nie karmić trola i nie wdawać się w dyskusję, szkoda na nich czasu. Rozumu do głowy im nie wbijesz.
Ludzie ?? Co Wy z tym Holly..., przecież ten film to wypisz wymaluj kiepskie, zabójczo komercyjne Holly. Film jest przesycony banałem od początku do końca (talizman, samolot, wymiana ognia z zaprzyjaźnionym partyzantem, ciosane siekierą charaktery - od chłopca do twardziela itd itp) Ten film powstał dla prostego odbioru, ale kasy z biletów.
Pisałem o tym - Jakie jest tam świeże spojrzenie ?? Filterek na kamerze a'la Idziak ?? Prowadzenie zdjęć a'la Kamiński (i niestety tylko a'la)
Poza tym chłopaki, to większość wojennych produkcji amerykańskich wdeptuje w błoto to dzieło. Bo chyba lejąc pomyje na te Holly produkcje nie próbujecie się przekonać, że mamy do czynienia z czymś lepszym niż Pluton, Cienka Czerw. Linia, Szeregowiec.., Kompania.. itp
Fajnie, ze się Wam podoba, ale ten film to mz spieprzony temat.
hahahaha dobre ;D
sluchaj moze i dla Ciebie ten film to kaszana ale zrozum ze niektorzy moga znalesc pewne elementy w tym filmie ktore doceniaja wiem ze on wybitny nie jest, ale ja naprawde nawiązań do hollywood widze niewiele ;p
ale co ja tam wiem ... z drugiej strony w Rosji maja naprawde mało wybitnych rzeczy i trzeba sie zadowalac takimi filmami i Czajkowskim ;D
jasne, jasne, jasne !! w życiu nie wypowiedział bym żadnych sądów na temat człowieka tylko po tym, że podoba mu się coś mniej lub bardziej.
mnie ten film po prostu, najzwyczajniej zawiódł
co do rzeczy wybitnych to proponuje rosyjską literaturę z przełomu wieków - bezdenna studnia zadowolenia !
http://www.filmweb.pl/f453210/Percy+Jackson+i+Bogowie+Olimpijscy+Z%C5%82odziej+P ioruna,2010
ciekaw jestem co napiszesz na temat tego filmu ;p
!!?? nie znam tego filmu, ale z dobrego polecenia chętnie zobaczę ;-)
podzielę się subiektywnymi spostrzeżeniami
pzdr
Rzeczywiście film jest "superprodukcją" nawiązującą do tych z Hollywood. Nie jest to z pewnością "ambitnie kino europejskie" tym nie mniej film bardzo mi się podobał. Świetnie się go oglądało i w moim mniemaniu ani przez moment nie był nudny-naprawdę ciekawa fabuła, wiele wątków etc. + niezła muzyka i zdjęcia. Ogólnie rzecz biorąc pomimo tego iż film nic odkrywczego nie wności to z czystym sumieniem polecam tą produkcję:)
Film na 6/10. Pod koniec miałem ochotę już go wyłączyć, ale przebolałem do końca. Nie wiem skąd tak wysoka ocena na FW.
Nie polecam fanom filmów wojennych, bo sie zawiedziecie.
7/10, chociaż spodziewałem się więcej, poza tym to był film na faktach i pewnie dlatego ma taką wysoką notę, gdyż scenarzysta nie musiał tak na prawdę się specjalnie natrudzić.
A moja ocena i tak wysoka, bo spodobało mi się, że nie ma w nim happy endu :)
a moim zdaniem to hollywoodzkie kino wojenne po rosyjsku, w ktorym dobra strona jest zawsze ta mowiaca jezykiem producenta. film sie dobrze oglada, podobnie jak inne produkcje ala M. Bay (Michail Bajowicz). zatem pepsi w dlon, popcorn w miche (albo ogorki) i bedzie dobrze ;-)
chociaz w scenach kiedy
SPOILER AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
a) dobry zolnierz zostaje zabity przez zle dziecko, bo przeciez wszyscy zolnierze w tym filmie sa dobrzy i nigdy nie strzelaja nawet do tych zlych dzieci
b) artysta tlumaczy, ze na wojnie szuka natchnienia
c) rosyjscy zolnierze sa tymi prawdziwymi ofirami konfliktu
to przypomina mi sie pearl harbour i zbolala mina bena afleka i musze popcorn czyms mocniejszym popic, bo mi w gardle staje.
sewo po lekturze twoich wypocin zastanawiam się po co ja wogule korzystam z tego serwisu...
sam nie wiem, strzelam;
może podświadomie upatrujesz szansy na wyzbycie się ortograficznego analfabetyzmu ??
strzelasz tak samo dobrze jak oceniasz filmy :) może poszukaj jakiegoś innego zajęcia?