Może "propaganda" to za duże słowo, ale wg mnie film oprócz swoich licznych zalet, ma poważną wadę, bardzo zabrakło mi w nim trochę obiektywizmu. Wizerunek rosyjskich żołnierzy przesłodzony - mają wzbudzać sympatię i współczucie, Afgańczycy zaś pokazani w jednoznacznie złym świetle.Jak by twórcy kompletnie zapomnieli kto na kogo napadł i kto był w tej wojnie najeźdźcą a kto bronił swojego kraju. Dobrym przykładem w tym kontekście jest np. "Stalingrad", który choć produkcji niemieckiej dość obiektywnie starał się pokazać wojnę.

propag..nr1.. Rosjanie nie podbili Afganistanu..ale jak to mogli zrobić skoro nawet afgańskie dzieci strzelały bohaterskim żołnierzom w plecy..''Walczyliśmy dzielnie,ale nie dalo sie..no nie dalo''(spoleczenstwo wychowane na ciąglej rywalizacji z UsA musi wiedziec ze to bylo niewykonalne..bo tu taka wtopa!..ale na szczescie jak dotąd i Amerykanom marnie idzie;)
propag..nr2..widzieliscie ten sprzet wojskowy..nówki sztuki.błyszczące i niezawodne..helikoptery,czołgi...jak to? mi armia radziecka kojarzy sie z teraźniejszym PkP ((jeżdże często i nie mam zamiaru przepraszać za to porównanie))

No i oczywiście sami Afgańczycy byli świetnie uzbrojeni,ale to akurat były fakty,łapki maczali tam amerykanie którzy dostarczali oddanym Talibom broń przeciwko ZSRR;) hehe i przejechali sie na tym ostro pare lat później;) niestety przez głupich polityków my też ;(

Nie żadnym Talibom bo to ugrupowanie jeszcze wtedy nie istniało. To byli Mudżahedini. To tak dla ścisłości.

brat stali

to jest malo istotne kto i jak sie nazywal czy ty rowniez jestes wytworem obecnych mediow?, a kim jest zolnierz USA w Iraku okupantem czy wyzwolicielem?, w oczach Irakijczykow to zwykly okupant, najezdzca ale w oczach polskich i pro amerykanskich mediow to prawy demokrata;) niosacy wolnosc, pokoj i dostatek tyle tylko ze przez pomylke wybil juz ponad milion cywilow a kraj doprowadzil do ruiny dlatego daruj sobie te wyjasnienia, jeden z najlepszych filmow wojennych ktore dotychczas ogladalem ukazujacy dramat, rozterke zwyklego zolnierza nie bohatera jak to jest czesto widzimy w hollywoodzkich tandetach

p.s
film naprawde wart zobaczenia

W Afganistanie Ruscy dali z siebie wszystko, nie szczędzili na uzbrojeniu... Także paragraf numer 2, w między poduszki można włożyć. Dzisiejsza Armia Federacji Rosyjskiej, to co innego.

ja propagandy nie doswiadczylem, to byl film o zolnierzach. uwazam ze mozna mowic zle lub dobrze o wojnie, ale o zolnierzach zawsze powinnismy mowic dobrze.

tak czynia amerykanie w swoich filmach o wietnamie, nie powinnismy odbierac tego rosjanom.

9 kompania to piekny film o przyjazni, oddaniu, piekny bo odarty z tych wszystkich niepotrzebnych rzeczy.

swoja droga rezyser bardzo fajnie puscil oko do widza. wsrod mudzachedinow szturmujacych bastion byl amerykanin, to on zabij dzokonde.

Jarona, tak się składa że Radziecka Armia była zawsze dobrze uzbrojona. W czasach ZSRRu była w stanie opanować Europę w 48h. Więc porównanie jej do pkp jest wysoce nietrafione i ukazuje Twoją niewiedzę.

A co to propagandy, widzisz na samym końcu filmu jest mowa o tym, że: 'nie widzieliśmy że za dwa lata kraj dla którego walczyliśmy nie będzie już istnieć, że wstydem będzie nosić odznaczenia nieistniejącego państwa(..)' można tutaj znaleźć mały zarzut w kierunku komunistycznej Rosji, że walczyła o nic i posłała ludzi na daremną śmierć.
Czyli po raz iks setny, komuna jest zła, wszystkiemu winna i za wszystko musi ponieść odpowiedzialność. :)

Po pierwsze, nie Rosja ich posłała, tylko Związek Radziecki. Po drugie nie wiedzieli, zaczynając wojne 10 lat wcześniej, że przegrają i że wysyłają żołnierzy na śmierć. Po trzecie, nie jest tu nawet w przenośni pokazane, że "komuna jest zła", bo w dzisiejszej Rosji zostało z tej komuny bardzo ale to bardzo dużo. A i sami Rosjnie, ogłupieni w większości przez propagandę oceniają Stalina jako męża stanu, który chciał dobrze (haha).

A w filmie jest sporo propagandy, ale bardziej przez formę. Wystarczy spojrzeć na ostatnie pół godziny filmu. Malutka sowiecka jednostka atakowana przez ogromną armię Afganistanu, tak jakby to ogromny Afganistan napadł na malutki Związek Radziecki.

Pewnie - lepiej wierzyć w to co wbijają amerykanie tępemu motłochowi

Więcej propagandy wciskają do filmów Jankesi - i to nie tylko do wojennych.