no CO TY GADASZ !!!!!! WŁĄSNIE NA ODWRÓT ,JARHEAD TO JEST NUDA I NIC CIEKAWEGO POD KAZDYM WZGLEDEM (NO MOZE SCENA ZASTRASZANIA BYLA FAJNA :) .......A 9 KOMPANIA OD POCZATKU DO KONCA WYSMIENITYY FILM.... !!!!!!!!! pOZDRAWIAM
Ja niestety Jarheada całego nie widziałem (bo przysnąłem z 6 czy 7 razy podczas ogładania - bez kitu). Mój ojciec z którym oglądałem Jarhead przespał na tym filmie z 60 minut.
9ta Kompania to film 100 razy lepszy. Jarhead to kiszka - prznajmniej dla kogoś kto lubi akcję.
TEN TWOJ JARHEAD TO NUDNE GOWNO,SPECJALNIE NAPISALES ZEBY CI LUDZIE WTYKALI NO I WTYKAM MASOCHISTO !!!!!!!!!!
Oba filmy takie sobie i bardzo podobne - 9 kompania ciekawa bo rosyjska... ale opowiesc o armi prawie identyczna... braterstwo broni jest wspaniale, tylko sama wojna jest be, biedni rosjanie-amerykanie atakowaniu przez fanatykow, na nie swojej wojnie ktorej nierozumieja... gdzie takie filmy jak chocby Pluton czy Urodzony 4 lipca? Czy chocby Fullmetal Jacket?
Jarhead??
Jak dla mnie ten film jest po prostu żenujący...
wieje nudą ciężko go obejrzeć do końca...
a 9-ya Rota to bardzo dobry film i choć nie ustrzeżono się w nim technicznych błędów, to w niczym nie ustępuje amerykańskim produkcjom o tematyce wojskowej...
film naprawdę godny polecenia, w przeciwieństwie do Jarheada podczas oglądania zmusza widza do refleksji... a film tym bardziej bliższy, bo wyprodukowany przez wschodnich sąsiadów ;)
Dla mnie 9-ya Rota bije wiele zachodnich produkcji, a to dlatego, że amerykanie (tak jak i chińczycy i hindusi) produkuja filmy masowo. Widzieliście może American Soldiers? Jak nie to nawet nie próbujcie... Pisałem już o tym filmie na filmwebie. Coś potwornego (jeśli Twórcy będą się starać to być może, za kilka lat, ich filmy osiągną poziom dna, bo to co reprezentuje A.S. nie można nazwać nawet dnem).