a to dlatego ze ten film jest jedynie powieleniem wcześniejszych schematów gatunku , tylko tyle ze nie jest amerykański tylko rosyjski. Powiem szczerze - wiązałem z tym pewne nadzieje ale niestety, ten obraz niczego świeżego nie wnosi.
Stary schemat: najpierw chłopcy z różnych warstw społecznych trafiają do woja, szkolą ich, dowódca oczywiście jest przebrutalny, w końcu ich wysyłają na miejsce, część umiera na początku część później i morał z tego taki że wojna jest be.
Fakt, zdjęcia są niezłe, ale i tak przy np black hawk down czy szeregowcu wypada blado
czemu czesc uwaza ze amerykanskie filmy sa the best...moim zdaniem ten film byl kapitalny...zdjecia bomba a i do muzyki nie mialem wiekszych zastrzezen...polecam
A ja się muszę zgodzić z SickBoyem, nic nowego, dokładnie tak jak napisał, po wyjściu z kina pomyślałem że gdyby na końcu poleciały angielskie napisy i w rolach głównych zobaczyłbym jakichś amerykańskich gwiazdorów to wcele by mnie to nie zdziwiło. Muzyka niezła ale dość sztampowa, zdjęcia przyzwoite, w końcu piękne miejsce, rozmach filmu owszem spory, nie braskowało niczego, jednak fabuła wałokowana juz wiele razy,oparty na prawdziwej historii-może tylko to zwracać uwagę, że faktyznie ktoś to przeżył a i tak działy sie tam o wiele gorsze rzeczy,pozdrawiam.