9 kompania
9 rota
2005
powrót do forum filmu 9 kompania 
ocenił(a) film na 4 ocenił(a) film na 4 
ocenił(a) film na 8
Naprawde bardzo dobry film! po obejżeniu porównałem go do JERHEAD i uważam że Rosyjska produkcja filmu o podobnej tematyce jest dużo lepsza!
Nie zgadzam się z przedmwócą.
Ten film zrobił niesamowitą "furore" nie wiadomo w sumie dlaczego.
Mega reklamy, które bombardowały Nas w Radiu, typu:
"Nasi Chłopcy jadą do Afganistanu, zobacz co ich czeka ...".
Tylko
nakręca, a może raczej naciąga ludzi na kupno bilet. Rosjanie "odgapili", żeby nie powiedzieć "zerzneli" kupę pomysłów na film od Amerkanów.
Oczywiście pierwsza godzina to trening, który okazuje się bardziej ciekawy niż sama walka, która krótko mówiąc jest dennna.
Film zarąbiście przewidywalny, twardy szkoleniowiec, którego wszyscy kochają. Człowiek, który mógł być generałem, ale bił po piajku ważnych ludzi, może prawdziwe, ale komiczne.
Ten film może się podobać jeszcze ze w.g. na podobienstwo do Polskiego Wojska, podobny sysytem szkolenia, zapożyczony od ZSSR.
[SPOILER] (nie golądałeś ===) nie czytaj).:
Hah najbardziej kretyński koniec jaki mógł być w filmie wojennym.
Sraalal, super muzyka, gościu idzie sobie porysować, booom headshoot ni z tego ni z owego banda Arabów atakuje z każdej strony wyżynają wszystkich w pień.
Przerwa ...
Liczenie ilu zostało ...
Znowu banda Arabów wpada niepokonana.
Jednak z całego tego gówna przeżywa jeden, w sumie największy idiota z filmu, który z 4 (jakoś tak) odpiera ostatni atak, ale towarzysze giną.
Nie potrafię tego napisać, ten film trzeba obejrzeć żeby zobaczyć co to za shit.
A do "Jarheada" się nie umywa ani trochę, tam była pokazana całkeim inna strona Wojny, w "9 POTA" miała być nastawiona na walkę, poświęcenie, ucieczka bllee, bleee, a wyszedł film na ocenę dostateczną.
Kiszka, można iść, jak się nie ma nic innego do roboty.
Generalnie NIE POLECAM, choć nie jest już aż tak do DUPY.
Zgadzam sie z powyzsza krytyka, choc nie powiedzialbym abym nie polecal. Mi najbardziej podoalo sie okreslenie tego filmu, jak proba polaczenia kina rosyjskego z amerykanskim, a w efekcie tego wyszlo cos pomiedzy i troche do d..y. Nie mniej film mimo wszystko jest ok na tle calej masy papki jaka leci w kinach i tv.
Nie zgadzam się z przedmwócą.
Ten film zrobił niesamowitą "furore" nie wiadomo w sumie dlaczego.
Mega reklamy, które bombardowały Nas w Radiu, typu:
"Nasi Chłopcy jadą do Afganistanu, zobacz co ich czeka ...".
Tylko
nakręca, a może raczej naciąga ludzi na kupno bilet. Rosjanie "odgapili", żeby nie powiedzieć "zerzneli" kupę pomysłów na film od Amerkanów.
Oczywiście pierwsza godzina to trening, który okazuje się bardziej ciekawy niż sama walka, która krótko mówiąc jest dennna.
Film zarąbiście przewidywalny, twardy szkoleniowiec, którego wszyscy kochają. Człowiek, który mógł być generałem, ale bił po piajku ważnych ludzi, może prawdziwe, ale komiczne.
Ten film może się podobać jeszcze ze w.g. na podobienstwo do Polskiego Wojska, podobny sysytem szkolenia, zapożyczony od ZSSR.
[SPOILER] (nie golądałeś ===) nie czytaj).:
Hah najbardziej kretyński koniec jaki mógł być w filmie wojennym.
Sraalal, super muzyka, gościu idzie sobie porysować, booom headshoot ni z tego ni z owego banda Arabów atakuje z każdej strony wyżynają wszystkich w pień.
Przerwa ...
Liczenie ilu zostało ...
Znowu banda Arabów wpada niepokonana.
Jednak z całego tego gówna przeżywa jeden, w sumie największy idiota z filmu, który z 4 (jakoś tak) odpiera ostatni atak, ale towarzysze giną.
Nie potrafię tego napisać, ten film trzeba obejrzeć żeby zobaczyć co to za shit.
A do "Jarheada" się nie umywa ani trochę, tam była pokazana całkeim inna strona Wojny, w "9 POTA" miała być nastawiona na walkę, poświęcenie, ucieczka bllee, bleee, a wyszedł film na ocenę dostateczną.
Kiszka, można iść, jak się nie ma nic innego do roboty.
Generalnie NIE POLECAM, choć nie jest już aż tak do DUPY.
jarhead buraku ze wsi, nie umiesz to nie pisz, a ty co ta recenzje piszesz to lepiej zamknij pape i idz na spacer buraku, swiata nie zmienisz