żeby nakręcić film o dywizji SS Wiking.Pokazać fajnych chłopaków jako kochających synów,braci;chłopaków uganiającymi się za dziewczynami i w ogólne świetnych gości.Ukazać mimochodem ich motywy wstąpienia do SS,czy to dobrowolne ,czy to przymusowe.Ich postawę ideologiczną pominąć i skupić się na cyklu szkolenia,zawiązywaniu braterskich więzi z kolegami z kompanii;kilka wygłupów,kilka samowolek,tak żebyśmy ich polubili!Ot,swojskie ,normalne chłopaki.Potem wrzucić ich w wir walki,spektakularne ,pełne napięcia sceny batalistyczne przede wszystkim z perspektywy naszych"ulubieńców",aby na końcu, pokryci kurzem,krwią i pyłem bitewnym stanęli na baczność przed dowódcą wypowiedzieli formułkę:Dowódco!zadanie wykonane!nie zawiedliśmy ani pana,ani kolegów ani ojczyzny"-taki mam pomysł.Czy nie polubilibyście takich bohaterów?Czym różnili by się od swoich rosyjskich odpowiedników z "9 kompanii? Tylko nie mówcie mi o ideologii,bo jak mi już wcześniej udowodniono w 9 kompanii takowej wcale nie ma.Co wy na taki pomysł? Dyskusja otwarta.
Podałeś akurat dosyć cienki pomysł, jako że 5 dywizja pancerna SS "Wiking" składała się tylko z ochotników z krajów skandynawskich.A poza tym powiem Ci jedno - tam też byli normalni ludzie. Poza fanatykami (a tych było jakieś 90 %), którzy bronili III rzeszy do ostatniego pocisku z Panzerfausta , byli tez normalni ludzie, którzy mieli gdzieś cała tą wojnę, ale ktoś kazał walczyć więc szli i walczyli. Zresztą wyobraź sobie taką sytuację - nagle nasz rząd postanawia kogoś zaatakować. Jest ogólna mobilizacja, biorą Cię do wojska, dają karabin w łapę i każą strzelać. i też dla tych, do których masz strzelać jesteś ten zły. I taki obraz żołnierzy został pokazany w 9 kompanii
"5 dywizja pancerna SS "Wiking" składała się tylko z ochotników" a za chwilę "mieli gdzieś cała tą wojnę, ale ktoś kazał walczyć więc szli i walczyli."
No, koleś, pogubiłeś się w wywodzie długim na kilka zdań - z pozoru niemożliwe, a Tobie się udało! A autor wątku napisał świetnie co ma na myśli i poruszył ciekawą sprawę. Inna już rzecz, że gdyby napisał coś w stylu "TeN FYlm yeST do dOOpy!!!!!!!!" - dyskusja byłaby na 10 stron. A że napisał coś mądrego... 4 odpowiedzi. To świetnie ukazuje dominantę inteligencji osób wypowiadających się obecnie na FW. ;o)
SS-WIKING to nie tylko ochotnicy z krajów skandynawskich!!!
Byli również z Wielkiej Brytanii, Holandii, Belgii, Francji, Szwajcarii, Luksemburga, Estonii no i oczywiście Norwegia, Szwecja, Finlandia, Dania
nakręć, nie mam nic przeciwko. nawet z chęcią obejrzę. tylko mam nadzieję że zrobisz to inaczej niż komórką w lesie z kolegami. bardziej poważnie - nie wiem dlaczego mielibyśmy nie polubić bohaterów. bo będą nazistami? nie lubię komunistów, ale 9 kompania jest świetnym filmem.
A może by tak zmodyfikować twój pomysł i zamiast dywizji SS Viking wstawić 16 Pomorską Dywizję Zmechanizowaną? Nawet by bardziej pasowała bo i rejon działań podobny ;) Dużo by to zmieniło? :)
Ale taka prawda. "Magia kina" nie sprawia problemu by z najgorszego oprawcy zrobić czułego tatkę a z najgorszej bandy zbirów klub miłośników tulipanów.
Najbardziej bestialscy żołnierze Arkana w Bośni byli przecież tylko grupką kibiców belgradzkiego zespołu Crvenej Zvezdy, Hitler wrażliwym artystą malarzem i jednoczącym Europę Napoleonem, a papcio Stalin... hmmmm.... nie, chociaz nie. On był prawdziwym s-synem. (Choć pozostawił wnuczka co twierdzi inaczej). Nowożytne kino rosyjskie czasów putinowskich niestety tak ma. Rewizjonizm, historyczna manipulacja i euroazjanizm (czyli idea rosyjskiej samobytności, wyjątkowości i podobnych auto-gloryfikacyjnych bzdur). Trza to będzie przeboleć przez parę dekad.
p.s. Czy ktoś poza mną zwrócił uwagę na element rosyjskiego zabobonu jakim jest talizman, który naprawdę ratuje życie?
Dziś, w XXI wieku nadal 80% Rosjan wierzy mniej lub bardziej w duchy, zjawy, talizmany i tego typu rzeczy.
Ten film propagandowo zaspokaja absolutnie wszystkie duchowe potrzeby rosyjskiego społeczeństwa :]
Wszystko ładnie i pięknie. Zapijaczony , zapatrzony w siebie , zacietrzewiony i jak tylko sobie nazwiecie , kraj. Łatwiej takimi ludźmi sterować itd... W takim razie mam pytanie a propo "Gruz 200". To też propaganda??
Zaciekawilem sie do tego stopnia, iż dotarłem do tej produkcji. Dobra. Dostała u mnie mocne 7.
Pachniało mi trochę naszym Dom Zly, ale poza tym dobre kino. Gdyby je tylko zrobiono przez 1991 to bym w ogóle szalał ze szczęścia. Jednak tak jak Dom Zły dryfujący po tafli naszych głupawych komedyjek - ten film jest raczej chlubnym kinematograficznym wyjątkiem.
"Najbardziej bestialscy żołnierze Arkana w Bośni byli przecież tylko grupką kibiców belgradzkiego zespołu Crvenej Zvezdy" - to mnie akurat nie dziwi. A co do Napoleona to raczej nie planował zagłady całych narodów więc lepiej nie porównywać do niego wujaszka Adolfa.
Zasadniczo nie, ale można by ich przedstawić przecież jako spojonych 'pikników' wrzuconych w wir brutalnej wojny i jeszcze przedstawić, że wcale nie chcieli gwałcić tych boniaczek czy chorwatek. Tak samo z Hitlerem. Standardowe porównanie Napoleona z Hiltlerem nie ma sensu. Jednak z technicznego punktu widzenia zjednoczył Europę niczym Adenauer. A to, że swoimi bestialskimi metodami.. czemu kiedyś nie miałby powstać jakiś film, który to przemilczy?
W 9 Rocie (Kompanii) słyszymy, że "zwyciężyliśmy", "walczyliśmy za kraj który (niestety) zniknął", "nowe, (po 1991) surowe życie: jeden będzie jak książę, drugi trafi na dno". Aż się łezka w oku kręci. Komunizm w wersji radzieckiej przecież był taki piękny...
Nie uważasz że każdy kraj ma "prawo" do własnej interpretacji historii (zwłaszcza w kinematografii). Z "utęsknieniem" czekam na film Hoffmana o 1920. Będziemy rozpływać się nad dzielnymi polskimi żołnierzami którzy porządnie zakląć nie potrafią (a co dopiero Pod...iździć kurę czy zgwałcić kobietę). Wszak polski żołnierz nawet do sracza wchodzi w husarskich skrzydłach.
Z drugim akapitem zgadzam się całkowicie. Wymowa jest prosta. Choć popełniliśmy błędy byliśmy takim pięknym mocarstwem. Zauważ jeszcze jeden ciekawy element - skład narodowościowy kompanii. Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini, przedstawiciele Kaukazu, Azjata a nawet chłopaka z polskim nazwiskiem. Nowy mit Wielkiej Rosji (czytaj było tak pięknie... komu zależało by to się rozpadło). Każdy kraj potrzebuje własnej mitologii. A ta podana została w wyjątkowo "przyswajalny" sposób. Film jest b. dobry...
No właśnie nie. Nie uważam aby każdy kraj miał "prawo". Każdy kraj to robi, owszem, ale każdy inny powinien się temu sprzeciwiać. Do droga wprost do nacjonalizmu i do tego by historia przestała nas uczyć - tym samym kiedyś znów będziemy mieć Monachium '38.
A to że nasze państwo tez tak robi - ubolewam.
Każdy kraj ma jakieś trupy w szafie. Holenderska administracja wydała potulnie podczas II Światowej 80% swoich żydów, Turcy wyrżnęli milion Ormian, Brytyjczycy wymyślili dla Burów obozy koncentracyjne, Francuzi za Miterranda fundnęli taki obozik swoim algierskim współobywatelom po czym topili ich w Sekwanie. Ukraina ma UPA, My mamy - Jedwabnem.
A Hoffman i owszem, pewnie zrobi mdły melodramat na wzór tego badziewia 1612. Do głównej roli powinien tylko jakiegoś rosjanina znaleźć. Żebro za Żebro. A co.
A Rota, owszem dobra. Storybord full from Holiłud.
Akurat ten film wcale nie gloryfikuje wielkich rosyjskich żołnierzy. W moim odczuciu pokazuje bezsens wojny. Z tego co pamiętam w całym filmie nie jest powiedziane po cholerę oni tam walczą, nawet nie jest wyszczególnione z kim. Grupa ochotników jest tam rzucona i ma strzelać. Prawie wszyscy giną, ginie też kupa "Duchów", mieszkańców wiosek (scena ostrzału i starzec). Ci co przeżyli mają zrytą psychikę. Jedyne o co sie bym przyczepił to wizerunek komando rambo niektórych ruskich (goła klata i okularki i na wojnę :p). Nie wiem też czy w Afganistanie rzeczywiście wszyscy są fanatykami i nawet dzieci walą z kałachów.
A może film o dzielnych najemnikach polskiego pochodzenia którzy obecnie bawią w Afganistanie?
Klich by krzyczał, że strzelają za dużo, bo misja jest "pokojowa",
a Kaczor, że strzelają za mało bo nie wyglądają jak przedmurze chrześcijaństwa.
Jest stereotyp, że Polacy są rusofobami i w rzeczy samej tak w większości przypadków tak jest. Niektórzy wszystko co z Rosją związane uważają za beee .... Tak poza tym film "9 kompania" jest świetny.
Bardzo dobry komentarz, ale jaka różnica byłaby pomiędzy 9. Kompanią, SS Wiking,a każdym bohaterskim plutonem armii amerykańskiej ukazywanym w każdym hollywodzkim filmie wojennym? Dla mnie żadna. USA tak samo jak Ruscy do Afganistanu wkraczała do Wietnamu czy Iraku- abyć "wyzwolić naród".
Jedno zdanie z tego filmu było prawdziwe- na wojnie jest życie albo śmierć, reszta jest zbędna. Polityka polityką, ideologia ideologią, a na końcu i tak obrywa w dupę szary człowiek...
Tak jak w "Helikopterze w ogniu" - dla Amerykanó to film o bohaterskich żołnierzach amerykańskich. Dla znajomego Somalijczyka (z Mogadiszu właśnie!!), z którymś kiedyś pracowałęm - to stek amerykańskich kłamstw i film poniżający jego naród.
To jak pokazano miejscowych - jako bandę dzikusów. Znajomy nie chciał rozwijać tematu - a widział całą tą akcję na własne oczy. Stwierdził, że nie wypowiada się nt. tego filmu - bo to jedno wielkie amerykańskie kłamstwo. Jeśli chcesz szczegółów - zapytaj Somalijczyków jak widzą ten film ;)
To powiedz temu swojemu koledze z somali że zachowuje się jak dzieciak w przedszkolu " wiem ale nie powiem" . A co się dziwi że zostali ukazani jako banda dzikusów,skoro się wyrzynali i głodzili na wzajem a gdy świat chciał im pomóc to ci "odtrącili" tą pomoc.
Już dawno z nim nie pracuję. A tam - rządzą klany plemienne. Aidid dbał o swój klan - więc dla niego konfiskował żywność.
A co do akcji Amerykanów - większość spośród ok. 1000 ofiar akcji Amerykanów w Mogadiszu - to CYWILE, w tym kobiety i dzieci. Nie dziwić się więc Somalijczykowi, że postrzega Amerykanów jako morderców.
Po podobnej akcji Milosevicia w Kosowie - na Serbów poleciały NATO-wskie bomby.
Tak tak amerykanie strzelają tyko do kobiet i dzieci. Nawet jak trafia czołg to się okazuje że był on schronieniem dla niewinnych kobiet i dzieci ;) poczytaj sobie o wydarzeniach na Bałkanach i i tych w somali. Serbowie prowadzili czystki etniczne i strzelali do cywilów bo chcieli ich zabić dlatego ze należeli do odmiennej grupy. Natomiast żołnierze amerykańscy chcieli się wyrwać z tego szamba i strzelali od tych którzy stwarzali zagrożenie dla ich życia a to ze broń nosiły zarówno dzieci jak i kobiety to już nie wina amerykanów. Pacierz nie ustawiali cywilów przed murem i ich nie rozstrzeliwali. Jeśli już ginęli jacyś cywile to tylko w wyniku zawieruchy bitewnej a nie planowych działań USA . I ci ciwile ginęli zarówno od ognia żołnierzy USA jak i od ognia bojówek somalijskich.
Serbowie strzelali do tych, których nawet Zachód wtedy uznawał za terrorystów, a których dziś uznaje się za gangsterów handlujących ludzkimi organami. Ponadto - byli u siebie ;)
Przypomnę jaki był bezpośredni powód ultimatum dla Serbii - SFINGOWANA przez UCK tzw. "masakra" w Račaku, gdzie zginęło ok. 40 osób - w większości członków BAND TERRORYSTYCZNYCH. W Mogadiszu - zginęło ok. 1000 osób. I co?? Żadnego dochodzenia, żadnego ultimatum...
Amerykanie - może i z dobrymi intencjami - przyjechali do obcego kraju i strzelali do miejscowych, którzy ich tam wcale nie chcieli. Nic dziwnego, że ich się nie lubi w tamtym regionie świata.
Ale to temat na dyskusję w odniesieniu do "Helikoptera w ogniu". Dlatego lepiej będzie tam kontynuować dyskusję,
Film wojenny zazwyczaj pokazuje jedną stronę jako bandytów a drugą jako bohaterów narodowych czy to Ameryka czy Rosji czy cokolwiek innego. Fajnie obraz wojny jest ukazany u Eastwood'a w Sztandarze chwały/Listach z Iwo Jimy - filmy bez rewelacji ale wojna przedstawiona oczami jednych i drugich, za każdym razem kto inny bohaterem kto inny dzikusem. A o 9 kompanii mówić nie trzeba bo w tym gatunku to istne arcydzieło nie patrząc na to kto tak naprawdę był tam bestią a kto nie.
O tak. W koncu chcialbym zobaczyc MG42, Tygrysy i Nebelwerfery jak spuszczaja łomot bolszewickiej zarazie.
film nie jest propagandowy to tylko ciemne polaczki w propagandowy sposob widza rosje .
Film wg mnie sredni , nie jest dla mnie jakis nowatorski w pokazywaniu wojny od strony zwyklych zolnierzy.
mechanizm wojenny w kazdym kraju ten sam - grubi politycy wysyłaja niewinnych na smierc , w dupie maja zwyklych ludzi a wojna z kazdego robi wystraszonego krwiozerczego zwierza