Na samym końcu pokazany został ten sam typ myślenia co w Niemczech po I wojnie światowej: "już prawie że wygraliśmy, ale zdradziecka piąta kolumna wszystko zniszczyła". Cytat z filmu: "Wyszliśmy jako zwycięzcy". I jeszcze słowa typu "ukradli mi ojczyznę". Sentyment za ZSRR jest bardzo silny w Rosji. Tyle tylko, że dzisiaj większe poparcie od komunistów w Rosji mają ruchy prawicowe i skrajnie prawicowe.
Moim zdaniem nie ma tu mowy o sentymencie za ZSRR lecz o pozostawieniu tysięcy ludzi samym sobie, bez żadnego wsparcia, bez żadnej pomocy i szans na powrót do normalnego życia. Wydaje mi się, że chodzi tu także o fakt, że tamci ludzie jednego dnia poświęcali życie za ojczyznę, a drugiego, po rozpadzie ZSRR, zostali totalnie zapomniani albo nawet potępiani.
Nadinterpretacja. Żołnierzy uczono patriotyzmu - wzmacniało to ich morale. Oddawali życie dla wielkiej Ojczyzny. Jak mięli się czuć, ci którzy zostali przy życiu, pamiętali o swoich poległych przyjaciołach w obliczu tego, że o nich zapomniano w zamieszaniu spowodowanym odwrotem wielkiej armii z Afganu? Nawet wstydzili się, że brali udział w tej wojnie (obciach).