Niezbyt skomplikowana fabuła, niczym z bajek dla Ciebie. Zła cywilizacja zabija dobro, żyjące w nas. Dobry naukowiec, który chce temu zaprzestać, oddaje część swej duszy lalkom. Można dopatrywać się skomplikowanych alegorii... tylko czy to ma sens? czy tak naprawdę o to chodziło Burtonowi?
Bardzo proste przedstawienie bohaterów raczej o tym nie świadczy. Burton uczynił ten film bardzo amerykańskim (podział na dobrych i złych... a kto wygra spodziewać się można od początku), odbierając odbiory możliwość użycia zbyt wielu szarych komórek.
Dodatkowym minusem jest czas trwania filmu... który również przypomina dobranockę.
Z przykrością stwierdzić można, że nie jest to obraz na miarę Edwarda Nożycorękiego, jednak obejrzeć warto. Chociażby dla efektów specjalnych.
ooo wiecie jak sie nazywa film 9 w innym jezorku(nie wiem za bardzo w jakim ale widzialam zwiastun w tym jezyku)??
NUMERO 9
XD ale jaja