...fabuła została troszke za bardzo uproszczona i moim zdaniem scenariusz miał kilka błędów. Poza tym po obejrzeniu filmu, mi przyszło do głowy troszke inne rozwinięcie historii, które oczywiście w moim subkiektywnym odczuciu byłoby lepsze. Dlatego daje 8, ale nie więcej.
Jak już kto inny wspomniał - głównym mankamentem jest brak zakończenia z pomysłem...
Cały film się zastanawiałem po co im ten amulet i jak go użyją.
Niestety zawiodłem się i ostatnie 5 minut obniżyło moją ocenę z 9 do 7...
Szczerze mówiąc 2 miesiące temu pamiętałem, ale od tamtego czasu nie rozmyślałem za bardzo nad tym, więc nie pamiętam dokładnie co mi tam do głowy wpadło. Mniej więcej z tego co pamiętam to w filmie ta cała wielka maszyna miała służyć odnowie świata, ale naukowcy nie dali jej duszy i nie odróżniała ona dobra od zła, dlatego niszczyła wszystko. Ja wymyśliłem chyba coś w stylu, że te 9 kukiełek to właśnie miały być części duszy. A te lampki czy generatorki (chyba dwa były) miały służyć do połączenia ich właśnie z tą maszyną. Czyli zakończenie by było coś w style, że te wszystkie 9 kukiełek zostało wchłoniętych przez tą maszynę, dzięki czemu uzyskiwała ona duszę i mogła służyć odnowie świata, tak jak pierwotnie była do tego przeznaczona.
To tak w ogólnym zarysie, bo jak mówie sporo już zapomniałem, również odnośnie filmu jakieś szczegóły mogły mi ulecieć, dlatego proszę się nie czepiać ewentualnych szczegółów, które z jakichś powodów mogą nie pasować, bo po prostu nie pamiętam już. Ale 2 miesiące temu miałem wszystko poukładane dokładnie ;p
Zakończenie jest bardzo dobre.
SPOILER!!!!!!
Przywódca - numer 1 poświęca się i umożliwia numerowi 9 wykonanie zadania. Ten wyjmuje to coś i pozbawia maszynę dusz przyjaciół. Ostatnia scena jest jednak najważniejsza. 9 otwiera "to coś" i uwalnia dusze, które żegnają się i ulatują do nieba. Numer 7 pyta się, co teraz będzie. Po chwili na niebie jest rozbłysk i zaczyna padać deszcz. Deszcz symbolizujący (według mnie) odnowienie. Tym bardziej, że krople zawierają cząstki duszy poległych. Poruszają się jak powiedzmy bakterie na dużym powiększeniu w wodzie. Czyli życie przetrwało :)
Ja również uważam, że zakończenie właśnie takie powinno być. Cudów, nie ma, więc skoro ich ciała poległy, to najzwyczajniej w świecie źle dla ogólnego obrazu tej produkcji i zamysłu twórców, by było gdyby zmartwychwstały. Właśnie dzięki uwolnieniu dusz, mogła nastąpić zmiana, która poprowadziła świat ku lepszemu. Brawa za całość i przesłanie jakie za sobą ta animacja niesie. Ostatnie zdanie na najwyższym poziomie:-) Polecam bo warto.
Zgadzam się w zupełności. Bardzo napaliłem się na ten film po zwiastunach w internecie z epicką muzyką "Welcome Home- Coheed and Cambria" w tle, a gdy doszło co do czego to skończyło się jedynie na krótszej od typowego filmu animacji komputerowej ze szczątkową fabułą i brakiem rozwinięcia relacji między bohaterami i tyczącymi się ich historii. Robione na szybko, z paroma niedociągnięciami, a końcówka mnie zasmuciła, bo spodziewałem się jakiegoś happy endu, który byłby bardziej happy. Niemniej jednak fajna animacja, walki też nie najgorsze, a ta wielka machina wprost razi epickością ;p