Czuję,że bedzię świetne tłumaczenie tego filmu - jego tytułu.
Istnieją tytuły, których po prostu nie da się sp******ić, nawet jakby się chciało.
to nie jest raczej animacja dla dzieci, w zwiazku z tym mam nadzieje, ze nie walna jakiegos durnego dubbingu.
tytul pewnie pozostanie bez zmian wiec spoko :D
no nie bądźcie tacy pewni zawsze mogą przetłumaczyć jako
9 wspaniałych
9 szmacianych lalek
9 obrońców
możliwości mają dużo, a po szklanej pułapce i wirującym seksie wszystko jest możliwe ;)
niech sobie tlumacza tytul jak chca...
ja sie tylko modle, ze by nie walneli POLSKIEGO DUBBINGU bo to masakra bedzie...
niech beda napisy i koniec, a nie te durnowate polskie glosy...
zgadzam się w 100%. Nie jest to bajka dla dzieci, więc mam nadzieję, że uda się uniknąć dubbingu.
haha, dubbing będzie, co wy myślicie, że lektora dadzą albo w ogóle nie będą tłumaczyć? Żebyście się nie zdziwili. Zresztą mi dubbing pasuje i to bardzo. Co złego w dubbingu? że niby angielskie głosy lepsze? Język polski dla was jest do d*py?
wole film w oryginale. a polski dubbing jest do bani - kompletnie nieudolny.
nie rozumiesz jezyka angielskiego? a moze chociaz potrafisz czytac napisy?
Tak polski dubbing jest do dupy. Bo przeważnie zatrudniają do tego dzieci 8 letnie. Albo kompletnie z dupy jak to ma miejsce w Harrym Potterze. U nas dubbing jest świetny, ale tylko do komedii. Mam na dvd The Ring, który oprócz napisów ma dubbing polski. Dubbing zarżnął cały film.
Po za tym skoro ktoś wybrał Wooda, Connelly czy charakterystycznego Plummera to miał w tym cel. I chce słyszeć orginał, a nie polskie widzimisie i intepretacje po swojemu.
Pzdr!
dubbing wg mnie do filmów animowanych jest obowiązkowy. Dzieci 8-letnie? Chyba mało filmów widziałeś. Normalne filmy dubbingowane są rzeczywiście be (no może oprócz Pottera, tam dubbing jest dobry, i gdyby w kolejnych częściach dawali lektor, to chyba nie umiałbym tego oglądać, do duba się przyzwyczaiłem).
ale właśnie to chyba raczej nie będzie bajeczka dla dzieci ośmioletnich jak "potwory..", i ja za polskim dubbingiem nic nie mam ale tylko do bajek Disneya się nadaje. Wkurzające jest też to, że dają cały czas tych samych aktorów do dubbingu (czyt. Jabułczyńska;/).
Mogliby dawać w kinie chociaż dwa seansy w tygodniu z napisami...
dokladnie. jesli to bylaby bajeczka dla dzieci- to owszem. ale nie wyglada mi to na taka, o czym juz wczesniej napisalem.
no ewentualnie lektor ..choć najlepiej napisy (czytać umiem -wiec dałbym rade :) a chciałbym czuć "emocje", gre głosem) pozdro
napisów nie chcę, nie dlatego, że nie chce mi się czytać, ale dlatego, że kiepsko się tak ogląda. non stop trzeba patrzeć na napisy, zamiast koncentrować się na filmie. Polski dubbing, nie ważne czy w animacji dla dorosłych czy w bajce dla dzieci jest dobry, nie gorszy od amerykańskiego. "Shrek" na przykład wyszedł świetnie, czemu tutaj miałoby być źle?
bo ciamajda jestes i len. jak nie lubisz czytac to inwestuj w j. angielski - bedziesz mogl rozumiec w oryginale.
a co do shreka to byl wyjatek. przyznam, ze dobrze wyszlo. ale tylko w tej animacji.
wg mnie taki dubbing popsulby klimat '9', ktory jest dosc specyficzny.
no zgadzam się wydaje się ze "9" to taka mało bajka :) i jakoś nie wydaje mi sie żeby było tam na prawde wiele do czytania nawet gdyby zrobili z napisami :)
czyli mam parę lat wkuwać angielski, żeby obejrzeć jeden głupi film. Po za tym umiem angielski, no nie perfekcyjnie, ale zawsze. A dubbing będzie, to pewne i się mogę o to założyć. Jestem ciamajda i leń? a dla ciebie co jest wygodniejsze -lektor czy napisy?
napisy. chociaz wole ogladac filmy w oryginale. pewnie masz racje i bedzie dubbing, ale mam nadzieje, ze nie. jesli jednak- to nie obejrze filmu w kinie (bo bedzie to katorga).
nie bulwersuj sie- nazwalem Cie jedynie ciamajda...
Zgadzam się w 100%. Zdecydowanie napisy, chociaż lektor czasem jest lepszy niż dubbing (wyrzucam poza nawias tutaj animacje typu Shrek oraz kreskówki). Jeżeli w przypadku "9" nie będzie możliwości seansu z napisami, to na bank nie pójdę do kina. Nie wyobrażam sobie tego w dubbingu, tak samo jak (idąc już drobnym burtonowskim tropem) "Gnijącej..." i "The Nightmare...".
Wcześniej wspomniany był dubbing do Pottera. Błagam, to jest chyba najgorszy dubbing jaki słyszałam w całym życiu. Byłam w kinie tylko na "Więźniu" i podziękowałam. Myślałam, że cholera mnie tam weźmie, szczególnie kiedy słyszałam to masakryczne "wezlej" co chwilę.
Film nie ma wymogu wiekowego? W USA dali mu kategorię PG-13, co bardzo rzadko zdarza się jeżeli chodzi o filmy animowane.
no faktycznie- rzadko. poza tym watpie czy dziecko byloby zainteresowane filmem o swiecie gdzie ludzie praktycznie wygineli i w postapokaliptycznym swiecie, zniszczonym i zepsutym lata schizolski stworek (bo ciezko mi nazwac glownego bohatera:), a w tle leci utwor coheed&cambria (gdzie 'fuckow' jest czasem sporo:)
filmy gdzie tim burton maczal palce sa wg mnie zbyt schizolskie dla dzieci
:D
Byłem na przedpremietowym pokazie. z zapowiedzi ma www.eksperyment9.pl widac ze to fajna animacja i
rezcyzwiscie, klimat jest swietny - wszystko monochromatyczne, lekko przygnębiające. Wizualnie bomba!
nie no w zasadzie nawet jeśli będzie dubbing to wersja z napisami też będzie ..więc noł stres :)
o ile się nie mylę, to w przypadku takich filmów, które są raczej dla widzów starszych, zazwyczaj są 2 wersje kinowe- z dubbingiem lub napisami
hmmmm mozliwe - ja sie wczesniej z tym nie spotkalem. ale watpie czy w takim np. multikinie beda robic oddzielne seanse z/bez dubbingu. jesli jednak- bylbym wniebowziety ;]
Również opowiadam się za wersją bez dubbingu - na zdubingowany film na 100% do kina nie zawitam. A kawałek Coheedów wybrali moim zdaniem rewelacyjny :)
fakt :D jak juz pisalem gdzies to ich najlepszy utwor- reszta nie trzyma juz takiego poziomu ;/
Robią coś takiego ;D pamiętam, że dawno dawno temu jak szłam na pierwsze 'opowieści z Narnii' to już wtedy nie trawiłam dubbingu i namówiłam moją koleżankę żebyśmy poszły na napisy, więc jest jakaś resztka nadziei.
A jeśli film zrobią wszędzie z dubbingiem to niestety będę zmuszona do obejrzenia go z innych warunkach niż sala kinowa ;P
Ja bym dał tytuł LittleBigNine :P Jeżeli z tytułu Cloverfield udało im się stworzyć takie polskojęzyczne dzieło jak Project: Monster to myślę, że mój pomysł na tytuł mógłby wejść w życie.
Dubbingowi mówimy srogo NIE. Według mnie połowa gry aktorskiej polega na operowaniu głosem, dubbing pozbawia aktora połowy jego talentu. Takie jest moje zdanie.
Jak tak czytam wasze posty to dochodzę do wniosku że polscy aktorzy nie
umieją grać głosem. Chodziarz ja też nie pójdę do kina jak dadzą polski
dubbling bo lubię aktora który gra 6 i 9, a w zwiastunie spodobał mi się
głos 7.
A już się bałam że dadzą jakiś tytuł typu "9-dzielna szmaciana lalka". Są tytuły których nie da się rozwalić, ale w Polsce wszystko jest możliwe
dobrze, ze nie '9- szmaciany eksterminator zapierniczajacy z gigantyczna siekiera, aby walczyc z krwiozerczymi robotami w celu uratowania ludzkosci'
.....................................
mysle, ze tytul pozostanie '9' :D bo tam nie ma co tlumaczyc ;]
na to bym nie liczyl- wszystko moze przyjsc im do glowy.
DUBBINGOWI MOWIMY STANOWCZE 'NIE'! ;]
Ja też nie chce dubbingu. Nie chodzi o to że nie lubię polskiego języka, wręcz przeciwnie. Tyle że tu chodzi o umiejętności aktorskie w oryginale, bo żeby u nas ktoś tak podłożył głos jak Christopher Plummer to musiałby 2 lata nagrywać. Widziałem już trailer Alicji w krainie czarów z Johnnym Deppem. Oczywiście już zdubingowany. Oglądać Deppa z dubbingem to podziwiać go tylko w połowie, nie polecam. Mam nadzieje, że im czasu nie starczy na dubbing bo jak na nasze realia to "9" szybko wchodzi do kin.
juz na filmwebie jest wstepny polski tytul: 'dziewiec' wiec nie jest tak zle... teraz trzeba sie tylko modlic o brak dubbingu ;]
Błagam o napisy, bo chcę to obejrzeć, a Jabłczyńskiej nie przeżyję. 9-9-9, miło, moje urodzinki. Ba, osiemnastka! ;D
hehe wszystkiego najlepszego! ;] jesli to bedzie typowa 18tka to nie bedziesz w stanie isc nawet na '9' bez dubbingu :D