Podchodziłem do tego filmu z wielkim zaciekawieniem co ciekawego przyniesie produkcja o tytule „9”. Po obejrzeniu jednak muszę stwierdzić że to kawał naprawdę niezłej roboty, film jest naprawdę nieźle zrobiony świat oraz postaci to naprawdę wyżyny grafiki komputerowej i animacji a całość przyozdabia śliczna muzyka przewijająca się w tle podczas całego filmu. Cały film wygląda i brzmi co najmniej nieźle LECZ, i tu się zaczyna mankament tego filmu, po obejrzeniu tego obrazu jaki serwuje nam Shane Acker nie bardzo wiadomo „Co autor miał na myśli” fabuła z pozoru prosta jak konstrukcja cepa jest nie zrozumiała. Fabuła posiada tyle nie domówień że osoba oglądająca dziewiątkę odnosi wrażenie że coś jej umknęło, bohaterzy zdają się znać od wielu lat mimo że jasno pokazane jest że widzą się pierwszy raz na oczy. Gdyby nie kulejąca fabuła która zdaję się być wymyślona na szybkiego między obiadem a kolacją ocena była by 10/10 lecz ……..(reszta jest milczeniem ;) 5/10.
Prawie to samo sobie pomyślałem. Animacje są mistrzowskie, ale fabułą bardzo banalna. Też z tego powodu dałem 5. A te lalki wcale sie nie widziały pierwszy raz na oczy. Wszyscy sie tam znali, tylko 9 dopiero co doszedł. Mimo wszystko troche szybko sie z nim zakumplowali ;/
mam podobne odczucia, grafika świetna, te postapokaliptyczne krajobrazy są rewelacyjne. Ale treść - o zgrozo! Scenariusz cienki jak doopa węża
no ja tez spodziewałem się mimo wszystko czegoś więcej..mówię tu pod względem fabuły, bo graficznie i muzycznie było świetnie.. oczekiwałem raczej czegoś bardziej mrocznego w konwencji thriller a wyszedł niedokończona zaplanowany horror..(czegoś zabrakło :) )
Hej, mistrzowie! Każda lalka miała w sobie fragment duszy naukowca, który je stworzył. Nie uważacie, że miały się prawo odrobinę "znać"?