Czytam niektóre komentarze na temat filmu, o tym że za lekko, że za mało zostało o anoreksji pokazane. To nie był film pokazujący żywe szkielety, brak zębów spowodowany bulimią czy inne drastyczne efekty cierpienia na anoreksje.
To był film o tym jak choroba niszczy psychicznie, jak odbiera szczęście nie tylko nam ale i naszym bliskim. W samym internecie nie trudno znaleźć zdjęcia pięknych dziewczyn wychudzonych tak bardzo że trafiają do szpitala, ale niewiele osób porusza temat tego co dzieje się z ludźmi wokół takiej osoby i co ona przeżywa.
Muszę przyznać że postać lekarza była dla mnie typowa dla takiej produkcji i nie trafiła do mnie w ogóle, jednak pozostali bohaterowie mimo że niektórzy dość płytko potraktowani opowiedzieli historie przekonująco i skłonili mnie do refleksji nie tylko nad tą straszną chorobą, ale też innymi przypadłościami dotykającymi coraz więcej młodych osób. Chylę czoło również za pokazanie że nie tylko kobiety zmagają się ze swoimi demonami.
Film polecę rodzicom, aby obejrzeli ze swoimi dziećmi (również synami), by mogli wytłumaczyć im dla czego pewne rzeczy mają miejsce i czemu są złe.