DNO KOMPLETNE,SCENARIUSZ MIELIZNA,GRA AKTORSKA BANAŁ,MIERNOTA,MARNOTA,CHŁAM , KASZANA,DZIADOSTWO,SZMIRA,TANDETA !!!!!!!!!!!!!! NIE POLECAM WRĘCZ ODRADZAM - lichota w każdym calu. pozdrawiam.
Ty miałeś problemy jakieś w dzieciństwie typu bity przez kolegów czy po prostu starzy cie nie kochali?
JEŚLI JESTEŚ FANEM TOTALNEGO MEGA- KICZU I TO CIĘ KRECI, TO BAW SIĘ DOBRZE,POWODZENIA POLECAM KINO BOLLYWOOD TAM Z PEWNOŚCIĄ SIĘ ODNAJDZIESZ LUB WŁĄCZ ''ROCKI'' ALBO ''RAMBO'' a może jakąś bajkę dla małoletnich...........
no pospinaj sie jeszcze. hahah bollywood dobre cos ci sie gatunki pomylily z tego tego cisnienia. Uwielbiam uswiadamiac takich znawcow kina jak Ty. Zaklada taki jeden z drugim konto i po 2 miesiacach robi sie wielkim krytykiem kina akcji. Zabawne.
Jeżeli film jest na poziomie "Rambo" czy "Rocky" to nie może być śmirą. Przypominam Ci, że to były hity nad hiciorami :-) BTW przez takich jak ty i twoje komentarze zniechęcające do filmów na pewno nie obejrzałem kilku dobrych pozycji.
Rocky czy Rambo to dla wielu ludzi filmy KULTOWE.....nie widzę również nic złego z oglądaniu dobrych bajek. Kino Bollywood ceni się za fantastyczne scenografie, a i scenariusze są godne uwagi, bo niosą za sobą wiele cennych wartości. Wszystko jest kwestią gustu. Krytyka krytyką - musi być konstruktywna i uzasadniona jakimiś hhhmmmmm argumentami? Film widziałam. Nie jest on z kategorii filmów głębokich i zmuszających widza do myślenia owszem. Ale wciąga. Całkiem fajna komedia, jak ja to mówię na odmóżdzenie.
Każdy ma prawo do własnej oceny filmu ,co nie jest powodem adresowania TAKICH TEKSTÓW- banalnych,chamskich,prostackich..........
Według mnie bardzo fajna komedia. Uśmiałem się na niej wiele razy a kilka scen (paintball, strącenie predatora) powtarzałem kilka razy :)
Zgodze sie ze film byl kiczowaty. Troche mi sie kojazyl, z pewnym programem (a moze to byl reality show), nie pamietam jak sie nazywal ale kiedys lecial na mtv lub czyms podobnym. Gdzie dwoch kolesi startowalo do jednej babki, ona randkowala z dwoma naraz i musiala wybrac pozniej jednego z tej dwojki, taki na maksa kiczowaty amerykanski program dla nastoletnich telemaniakow. Ten film byl taki sam. W dodatku wszyscy w agencji byli jakimis debilami, bo zamiast zajmowac sie powaznymi sprawami to sie wszyscy wciagneli gre o babke naszych dwoch bohaterow, w dodatku mysleli ze to ma cos wspolnego ze sprawa. Zamiast scigac zloczyncow zajmowali sie zabawa, dopiero przypomnieli sobie o niebezpiecznym wrogu, gdy ten porwal ich kobiete. Troche to nieporofesjonalne jak na agentow. Rozwalila mnie tez byla zona agenta granego przez TOma Hardego, caly czas miala go gdzies a jak sie dowiedziala ze jest agentem specjalnym i gania ze spluwa to zrobilo jej sie mokro i chchiala wrocic do meza. Podsumowujac: w tym filmie przedstawiono agentow jako niedorozwinietych amatorow, ktorzy nie maja co robic z czasem, a kobiety przedstawiono jako jakies blachary, jedynie czarny charakter robil to co do niego nalezy... czyli grozna mine :P Amerykanska kiczowata tandeta, raczej dla fanow Big Brothera.
Ja akurat lubie filmy typu Rocky czy Rambo, ale ten film to zupelnie inny klimat, bardziej byl go porownal to serialu Brygada Acapulco, albo do serialu VIP z Pamela Anderson, ten film byl tak samo sztuczny.