i zaczyna z tego-swojego kabrioleta filmować grającego w polo Steve'a McQueena, a w tle gra
wielki Legrand (ewentualnie Nina Simone i jej Sinnerman ), to ja tak powolutku zaczynam
rozumieć, co oznacza " film klasyczny".
ps
w 1999 roku zrobili ponoć jakiś remake,ale to chyba był jakiś nieśmieszny, a z pewnością
niesmaczny, żart. nie dajcie się nabrać.
Rene Russo w miejsce Boskiej Faye?
BUAHAHAHAHAHAHHHHAHAHAHHAAAHHAHAAHHAHAHHAH.