dosc dlugi, dlatego momentami nudnawy ale swietna gra faye dunaway i nietuzinkowe zakonczenie i ta chemia miedzy bohaterami.Ehhh naprawde mam dylemat jak to ocenic... nie raczej do niego nie wroce.
P.S. Faktycznie scena z szachami jedna z najlepszych. Ze tak nazwe - dla mnie kultowa, jak przedstawienie jesusa quintany w big lebowsky.