PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31416}

Amelia

Le fabuleux destin d'Amélie Poulain
7,5 266 618
ocen
7,5 10 1 266618
7,5 38
ocen krytyków
Amelia
powrót do forum filmu Amelia

Jak tak na was patrze...

użytkownik usunięty

Jest juz grubo po pierwszej w nocy... Patrze na wasze posty... i wiecie co, mimo tego wszystkiego złego co na temat tego filmu tutaj wyczytałem, chcialbym go teraz sobie obejrzeć... W tym samym czasie w Paryżu, 24 letni Jeanuet, kelner, zamyka kawiarnie swojego wuja na placu Królewskim, naprzeciwko Hotelu Paris ... :) Ech "Amelia".Dwie godziny wspaniałego kina... Polecam wszystkim kinomaniakom!!

ocenił(a) film na 10
kamil_zawada1984

Ewelina, której ciało dziś mogłoby być używane jako koc chłodzący zajrzała tutaj po raz kolejny, bo po raz kolejny obejrzała Amelie. Od czasu rozmyślań o malinowych wieczorach zrozumiała, że to nie życie ją zamknęło w zepsutej kapsule czasu, która ciągle tkwiła w przeszłości, ciagle w malinach, a tak na prawdę to ona sama zamknęła się w tej kapsule obserwując życie z zza szybki, która zniekształcała obraz i sprawiała, że jeszcze bardziej przytrzymywała dłońmi drzwi. Kilka tygodni temu Ewelina stwierdziła, że musi opuścić kapsułę czasu lub naprawić ją by móc wrócić w odpowiednie czasy. Dziś Ewelina uśmiecha się do siebie w lustrze, uśmiecha się do swoich myśli i chodzi z życiem ujętym ciasno w dłoni, jak szalona matka, która po latach tułaczki odnalazła dom i ciepło za którym tęskniła. Ewelina lubi herbatę miętową i zapach rumianku. Lubi wiatr, który wykrada z włosów zapach poduszki na której zasypia, w każdym kosmyku czuje to porażające ciepło, otwiera okno złodziejowi, wita się z nim i jest wdzięczna za każdą kradzież.
Dziś Ewelina nie lubi tylko kilku piosenek,kilku zapachów i kilku smaków :)

użytkownik usunięty
nezelii

o godzinie 17.23 czasu teraźniejszego słucha soundtrack filmu amelia i przypomina on jej tamto wzruszenie...

ocenił(a) film na 9

Pewnego deszczowego dnia wieczorem o godzinie 22:33 pewna młoda dziewczyna właśnie wspomina sobie wspaniały seans, jaki właśnie przeżyła z najlepszą przyjaciółką i czuje, że coraz bardziej chce jej się spać...

nova

dnia 15 przy bezgwieździstym niebie nouvellevague uświadamia sobie, że jakaś część gwiazdek w jej sercu zgasła i musi je z powrotem zapalić. Zdaje sobie sprawę, że gdy nie podtrzymuje ich światła, one znikają. Dobrze, że zdała sobie z tego sprawę bardzo wcześnie. Może uda jej się jakieś uratować.

nouvelle_vague

Zimna noc. Rozgarzana winem próbuje zebrać rozbiegane myśli.
Od pewnego czasu one ciągle błądzą wokół Niego! Jego uśmiech, jego głos, jego zapach, dotyk... To jest to, co potrafi ją zaczarować! Czekała na dzień, gdy będzie mogła tak sie poczuć; gdy będzie mogła o tym powiedzieć i o tym napisać. Już wie, że TO (przez duże T :) jest możliwe.
Jesień się zaczęła, a mimo to coś wisi w powietrzu... :)
A ona cały czas ma ochotę powtarzać: 'Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam..."!

ocenił(a) film na 10
mpelasia

Zbliza się jesienny wieczór , znudzony poszukiwaniami nowych doznań Otto postanawia na chwilę oderwać się od rzeczywistości , znajduje nagranie i .... cdn.
Poprostu Amelia :)

ocenił(a) film na 9
ready


Trzy dni później, pewien mieszkanieć środkowej części Polski, po ponownym seansie filmu Amelia, uświadamia sobie (który to juz raz...) że życie jest piekne i częściej powinien doceniac malutkie chwilę ,które przenikają czas i rzeczywistość. Spogląda przez okno, widząc w oddali park i uśmiecha się delikatnie, myśląc ciepło o wszystkich na tym forum.

ocenił(a) film na 8
frytek

Jest 13 października 2009 godzina 18:03. Młody student politechniki gdańskiej zastanawia się jakie to życie jest bez sensu, ale po chwili patrzenia przez okno zmienia zdanie, bo widzi piękną dziewczyna która się do niego uśmiecha, po czym postanawia obejrzeć film, o którym wszyscy tak ciepło postują.

dragoonkiler

Mimo iż wieczór skończył się wcześniej, niż chciała cały czas ma przed oczami jego twarz w delikatnym świetle; widzi jego dłoń na swojej dłoni; słyszy jego ciche słowa...
I marzy... Marzy... Marzy... Marzy, żeby go widzieć, żeby czuć jego dłoń na swojej dłoni i słyszeć jego słowa jeszcze długo! Może zawsze..? :)

mpelasia

Dzień później o 21.30 Pewien chłopak ze Szczecinka nie może sobie darować, że 10 lipca 2009 r. w bardzo zatłoczonym pociągu osobowym z Poznania do Szczecinka nie zagadał do ślicznej dziewczyny. Siedzieli obok siebie, On słuchał Tiersena, Ona czytała artykuł o Audrey Tautou. On szuka jej od 10 lipca w Szczecinku i Poznaniu lecz bez skutku. Ma nadzieje, że kiedyś odwiedzi to forum. On ją kocha chociaż czuje to pierwszy raz.

___nino___

Pewnej samotnej niedzieli, która jest jeszcze młoda, Ewka z południa Polski znalazła ten wątek. Czytając niesamowitą wymianę myśli, uświadomiła sobie upływ czasu... Tak wielu ludzi rozsianych po świecie, tyle uśmiechów, łez i tęsknot w jednym wątku, płynące sekundy... Kiedy dobrnęłam do Twojej wiadomości, nino, przez chwilę sądziłam, że piszesz o mnie. Sprawdziłam datę na bilecie... to niestety nie mogłam być ja. Jednak powiem Ci, że jest coś uroczego w niespełnionych uczuciach - to potęga naszej wyobraźni gloryfikująca ludzi, których z jakichś powodów zapamiętamy na długo, może do końca życia. Dziękuję Wam wszystkim za ten wątek. To dowód na to, że istnieje tak wiele pięknych umysłów... :)

użytkownik usunięty

Zaledwie kilkadziesiąt godzin później ,jak także około 100 km od
Szczecinka, pewien licealista z zachodniej części naszego kraju znalazł
właśnie jeden z brakujących substratów swojego życia.Jest nim historia
pewnej mieszkanki paryskiego Montmartre.Ale po kolei.

Jest 21:24:47,gdy chłopak uświadamia sobie,że dookoła niego,w internAcie
są osoby,których nie lubi.A trzeba Wam wiedzieć,że nie lubi on:
-ludzi myślących(?)wyłącznie o dwóch sprawach (naprzemiennie)-skąd wziąć
(na) piwo??? oraz:jak wymknąć się na papierosa???
-zimnych kropel deszczu wpadających za kołnierz i spływających po
plecach
-biologii
-samochodów chlapiących na przechodniów,którzy stoją na przejściu dla
pieszych,miast ich przepuścić
-matematyki
-dźwięku tartego o tablicę paznokcia
Lubi natomiast:
-Audrey Tautou
-j.francuski
-myśleć,co robią inni w innym miejscu w tym samym czasie,co on
-jajecznicę
-wierzyć,że kiedyś trafi na podobną mu(acz piękniejszą) połówkę
-żelki
2 piętra niżej pani Renia,kucharka rozmawia z wychowawcą,sprzątając
jednocześnie ze stołów.
I tak siedząc na łóżku,przy ,,J'y suis jamais alle '' Ya...
(zresztą,przecież wszyscy go znacie ^^ ) dochodzi do wniosku,że ten
temat będzie obserwować aż do chwili,gdy będąc w terminalu lotniska
Tempelhof zamknie laptopa,weźmie swój bagaż,przejdzie przez odprawę i
wsiądzie do samolotu.

la destination de cet avion: P a r i s
***
Niewykluczone wszakże,że kiedyś po tej podróży jeszcze tu wróci.Bo choć
wciąż zastanawia się,czy śmierć 60 afrykańskich dzieci musi towarzyszyć
naszemu światu,to wie,że śmierci tego tematu na filmweb.pl by nie
wytrzymał.

ocenił(a) film na 10

22:38:10 Anabele poznaje piękne historie ludzi z tego forum. Uśmiecha się, czytając, że Mpelasia znalazła Tego, właśnie Tego, na którego czekała (i przy okazji chce jej życzyć wiele, wiele szczęścia).
A później czyta wpis filmisty. Jego słowa krzepią Anabele, bo jakoś wszędzie wokół niej znajdują się tylko ludzie (czytaj: przedstawiciele płci przeciwnej), którzy szukają funduszy na piwo tudzież inne używki.
Anabele zastanawia się, czy może ma pecha? I dlaczego, z którejkolwiek strony by nie spojrzeć, i tak miłość ma dla niej największe znaczenie?
W tym momencie pojawia się kolejny problem. Anabele jest zbyt podobna do Amelii, także woli żyć tylko marzeniami, bo jeśli coś (odpukać!) zacznie się dziać w rzeczywistości, Anabele traci głowę. Nie myśli racjonalnie. Po prostu się boi. I wtedy potrafi zwymyślać się od największych kretynek na świecie. Anabele chyba jest stworzona do bycia samą - tylko tak jakoś wszystkie filmy, piosenki i książki wmawiają jej, że nie, trzeba walczyć o miłość. I w końcu Anabele w to uwierzyła, jak każdy chyba.

Anabele zastanawia się także nad fenomenem Internetu. Z jednej strony - widzi, że istnieją ludzie choć trochę (a przynajmniej tak jej się zdaje) podobni do niej, a z drugiej strony... Wciąż dzielą nas kilometry kabli i kabelków. Wystarczy nacisnąć przycisk a ten świat, w którym potrafi się odnaleźć, znika - i znów jest tylko rzeczywistość, którą trzeba upiększać marzeniami.

I zawsze mogę sobie pomyśleć, że Ty, który siedzisz w autobusie obok mnie, albo stoisz za mną w kolejce w sklepie, w tej drugiej, internetowej rzeczywistości, piszesz słowa, które mnie wzruszają, ale jednocześnie krzepią. Chyba można mieć nadzieję, choć to pewnie nieco naiwne, prawda?

Anabele

Ale Nino ją kocha. Jak Jej ma to powiedzieć?? On wie, że ma ją pocałować w oko i to jest bardzo łatwe i piękne. Nic nie potrzeba, tylko miłość.

Anabele

17:24. Temperatura 5°C. Ciśnienie 1013 hPa.
Uśmiecha się czytając wpis Anabele :) i bardzo jej dziękuje za życzenia! Wśród wszystkich postów odnajduje swoją grudniowo-styczniową 'korespondencję' z Anabele [i tę wcześniejszą, jeszcze o panu M. :D ] i chce jej przypomnieć, co ona sama pisała: że niewiadomo, co przyniesie dzień! Że gdzieś jest Ktoś, kto na nas czeka - wystarczy trochę cierpliwości... :)
Droga Anabele! Pisze to ta, która do niedawna sama wątpiła... I to bardzo... Trzymała się kurczowo kogoś, przy kim wcale nie czuła sie szczęśliwa. Ze strachu? Z przyzwyczajenia? Sama nie wie. W myślach i marzeniach uciekała gdzieś daleko, gdzie był ten Ktoś. Aż w końcu nie musi już nigdzie uciekać! Bo on naprawde jest! :) Lubi "Amelię", kawę bez mleka i jej dotyk na swoim karku... :)
Boi sie głośno mówić, że jest szczęśliwa, żeby przypadkiem to wszystko gdzieś nagle nie prysło. Ale pisze o tym, żeby Anabele wiedziała, że kiedyś sama będzie mogła to napisać: że ona też łyknie herbatę, zerknie w okno i mimo że będzie za nim szaro i buro dla niej będzie piękna pogoda! Zajrzy tutaj i napisze o tym, że jest tak, jak chciała, żeby było!!! :) Zobaczysz, droga Anabele - przypomnisz sobie wtedy dzisiejszy dzień... :)

nino... To nie jest łatwe, tak jak napisałeś. Ale jeśli jest tak naprawdę... pocałunek w oko - obowiązkowo :)
nino ma rację, że nic wiecej nie potrzeba.

ocenił(a) film na 10
mpelasia

17 października 2009, 23:23. Anabele znów musi podziękować Mpelasi, to chyba jej anioł stróż, który zawsze pocieszy i wywoła uśmiech na twarzy :)
Mpelasia ma oczywiście rację, jej historia najlepiej pokazuje, że niekiedy odrobina cierpliwości zostanie nagrodzona. I, o czym Anabele jest absolutnie przekonana, szczęście Mpelasi nie ma prawa zniknąć i nie zniknie.

A pan M. ma na imię Miłosz - ładnie, prawda? Lecz teraz i tak nie ma to znaczenia, gdyż wyjechał do Poznania. Cóż, widać nie był Anabele pisany.

Nino, czasem pocałunek w oko znaczy więcej niż setki zbędnych słów... Głupia sprawa, ta miłość. Choćbyśmy od niej uciekali, ona i tak w końcu nas dogoni.

Życie jest piękne, tutaj, w środkowej Polsce, temperatura powietrza ok. 5 stopni Celsjusza, a gdzieś w tle muzyka, jak zawsze ta sama...

ocenił(a) film na 9
Anabele

jest 12.20 nielubiekonopii siedzi sobie w pokoju i czyta wzruszające opowiadania innych ludzi. Nie jest zbyt szczęśliwa bo jest niedziela. Nigdy nie lubiła niedzieli, bo po niej jest poniedziałek...

ocenił(a) film na 8

natomiast, tryliondziesiąt godzin później, bo za trzy lata, pewna licealistka z zachodniej części kraju, chce odpowiedzieć (tak jak odpowiada na wszystkie, no, prawie wszystkie myśli tutaj, które jej się spodobały), że chce do Paryża, też chce do Paryża, i że też lubi żelki, szczególnie truskawkowe. I chce powiedzieć przedmówcy, że znajdzie swoją drugą połówkę, bo wszyscy znajdują. I że cieszy sie strasznie, że Amelia wszystkich łączy. I że jest. I że mówi nam, że nie mamy kości ze szkła.

ocenił(a) film na 5

Jest środa, godzina 6:00. Pewna kobieta właśnie otwiera swój kiosk, do którego zaraz podjedzie dostawca z gazetami, po czym Pan Janek kupi, jak codzień najnowszy numer swojego ulubionego pisma. W tym samym czasie, 25km i 259m od tamtego miejsca, pewien młody chłopiec skończył właśnie oglądać film. Film, który okazał mu się trochę dziwny, a zarazem zaciekawił go niezmiernie. Podczas oglądania, chłopiec czasem odczuwał smutek, czasem uśmiech pojawiał się na jego twarzy, a innym razem po jego plecach przechodziły dreszcze. Po pięciu minutach, doszedł do wniosku, że wiele jeszcze w życiu nie widział.

BoCin

Godzina 2:18:14 Osoba w ciemnym pokoju, powraca do swojego ulubionego tematu i stwierdza, że to najlepszy temat, może nawet najlepszy w całymi internecie.

ocenił(a) film na 10

o 1.34 w nocy mężczyzna zasypia z laptopem na kolanach. kilkaset metrów dalej kobieta dziękuje losowi za swoją rodzinę. w tym samym czasie, po drugiej stronie ulicy pracownicy poczty czekają na samochód z przesyłkami paląc papierosy. nie widzą przez mgłę zapalonego światła w oknie pokoju, w którym młody mężczyzna czyta i się uśmiecha. dowiedział się dzisiaj o czyjejś śmierci i zdał sprawę, że chce żyć bardziej.

mcphisto

Temperatura 3°C, ciśnienie 1011 hPa.

Wszystko jest nieprawdopodobne. Zachwycające. Nie do uwierzenia. Cudowne!

A ona szczęśliwa!

ocenił(a) film na 10

20.27, 14 listopada - pewna studentka zamiast uczyć się do kolosa z gramatyki bułgarskiej po raz kolejny zatapia się w magicznym świecie Amelii i po raz kolejny zakochuje się w tym filmie. patrzy na swoje nierówno pomalowane paznokcie, które szybko skaczą po klawiaturze żeby zapisać myśli, które ma w głowie. postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i poszukać swojego Nino i postanawia żyć pełnią życia i nie chce przejmować się błahostkami i...


za kilka chwil wyłączy komputer i zje kolejną kostkę ulubionej czekolady...

ocenił(a) film na 10
tekla0601

21:34 za oknem krople deszczu rytmicznie uderzają we wrocławskie ulice, ciemność, tylko w domach tlą się jeszcze światło lub odbijają kolorowe ekrany telewizorów, nikogo na ulicach, tylko jakaś para trzymając sie za ręce próbuje uciec przed strugami deszczu...
I ta właśnie para przykuwa uwagę młodej dziewczyny (choć mówią, że prawie kobiety) bo tych dwoje nie obchodzi deszcz, mokre ulice i cała reszta świata, widzą tylko siebie
i w tym momencie pojawia się to dziwne ukucie zazdrości. tak, zapewne ta młoda dziewczyna ma za duże wymagania co do płci przeciwnej. Ona nie chce umięśnionego pozera z czarnym bmw. Ona czeka na swojego Nino, który wyklei całe metro szukając jej i zrobi wszystko by ją poznać. Tego, który całując w policzek lub oko wyrazi cała miłość do niej, który zaakceptuje jej małe przyjemności.
no ale cóż, Nino istnieje tylko na ekranie, wiec musi się ona zadowolić lampka wina przy muzyce Yanna Tiersena. Tak spędzi kolejny jesienny wieczór czekając na swojego Nino.

ocenił(a) film na 10

Koniec listopada, słoneczne błękitnobiałe niebo, ja wciąż przedzieram się przez mgłę

... 4 lata poźniej pewna nieszczęśliwa dziewczyna słucha pięknych utworów z "Amelii"... i płacze... jest samotna.. kiedyś odważna, teraz się boi... na imię ma Malwina i nie oglądała nigdy Amelii... dwa dni temu poznała pewnego żołnierza, który powiedział jej o tym filmie i to właśnie dzięki niemu tutaj zajżała i dzięki Wam wie, że musi go obejżeć, ale ma nadzieje, że już nie będzie musiała oglądać go w samotności... ma nadzieje, że powróci jej dawna odwaga; ma nadzieje, że jej życie się zmieni; ma nadzieje, że żołnierz zadzwoni...

... 4 lata i 5 miesięcy poźniej pewna nieszczęśliwa dziewczyna słucha pięknych utworów z "Amelii"... i płacze... jest samotna.. kiedyś odważna, teraz się boi... na imię ma Malwina i nie oglądała nigdy Amelii... dwa dni temu poznała pewnego żołnierza, który powiedział jej o tym filmie i to właśnie dzięki niemu tutaj zajżała i dzięki Wam wie, że musi go obejżeć, ale ma nadzieje, że już nie będzie musiała oglądać go w samotności... ma nadzieje, że powróci jej dawna odwaga; ma nadzieje, że jej życie się zmieni; ma nadzieje, że żołnierz zadzwoni...

ocenił(a) film na 10
malinka339

nie martw się zadzwoni - za dwa dni :P brrr

ocenił(a) film na 9
wodzbromden

20:47 , 29 listopad. Pewna dziewczyna siedzi samotnie w swoim ciemnym pokoju ,zastanawiając się dlaczego jest w nim tak zimno, po chwili odkrywa że jej kaloryfer nie grzeje. Wraca przed ekran monitora by po raz 12 tego wieczoru usłyszeć La Valse d'Amélie , jednocześnie zastanawiając się dlaczego nie zajrzała tu wcześniej.

ocenił(a) film na 9
SoKa

Ostatniego dnia wyjątkowo ciepłego listopada pewien chłopak po powrocie z pracy przypomina sobie, że bardzo podobała mu się muzyka z filmu, który obejrzał niecałe dwa tygodnie temu. Przez chwilę nurtuje go pytanie dlaczego nie zrobił tego wcześniej, jednak nie odnajduje satysfakcjonującej go odpowiedzi. Włącza La Valse d'Amelie i zdziwiony zauważa, że poprawia mu się nastrój (który i tak nie należy do najgorszych). W głowie pojawiają mu się wspomnienia wczorajszego wieczoru, uśmiecha się na myśl o zwycięskim El Clásico. Przeglądając jedną z często odwiedzanych przez niego stron trafia na bardzo ciekawy wątek dotyczący filmu sprzed dwóch tygodni. Słuchając Les Jours Tristes czyta kilka ostatnich stron i czuje, że musi zachować ciągłość tej historii. Jeszcze raz czyta poprzednie wpisy i dostrzega, że bohaterkami są prawie wyłącznie kobiety. Włącza A quai i kolejny raz tego wieczoru zastanawia się.

Pierwszy grudnia.Dziewczyna umyła włosy.Miała ciężki dzień,cieszy się, że jest wieczór.Zastanawia się nad tym co bedzie:kolejne święta - niestety bez bliskiej osoby,kolejne powitania,pożegnania,nowy rok,nowe pomysły,kolejne wydarzenia,matura...Cieszy się że ma w sobie radość życia,że potrafi docenić nawet najmniejsze rzeczy i ma energię do działania.Dziewczyna życzy tez wszystkim "walczacym" powodzenia.Bo warto wierzyć,nawet jeśli nie ma nadziei.Warto ją mieć.Zawsze.Bo tak jak dziewczyna mozna zdobyć upragniony cel a razem z nim szczęście:)

ocenił(a) film na 9
Katrinka

Ósmego grudnia dziewczyna o nicku Sunna, przebywająca obecnie w Niemczech, jest zachwycona przeczytanymi postami na forum. Przypomina sobie, jak oglądała 6 grudnia wieczorem swój ulubiony film 'Amelię' wraz ze swym ukochanym, który teraz jest daleko i wróci za kilka dni. Dziewczyna chciałaby tak, jak Amelia, pomagać innym i dawać im szczęście. I myśli, że na tym właśnie polega miłość - na dawaniu drugiej osobie szczęścia :)
A zaraz potem uświadamia sobie, że kiedy się kogoś kocha, to kocha się cały świat. Jutro pójdzie na spacer i będzie się uśmiechać do każdej napotkanej osoby :)
Teraz uśmiecham się do Was :)

ocenił(a) film na 10
Sunna

9 grudnia.Adam leży w swoim wygrzanym łóżeczku.Jest chory od kilku dni pokasłuje.Nie lubi być chory ponieważ nie lubi leżeć bezczynnie a lubi być chory ,bo może sobie poleżeć i oglądać firmy."Amelia" to jego czwarty film dzisiejszego dnia.Zauroczony magiczną atmosferą filmu postanawia napisać posta.Daje 10.Już wie,że film pozostanie u niego długo w pamięci bo lubi dobre kino.

ocenił(a) film na 10
AdikWajb

23 grudnia 2009, 21.50. Anabele właśnie urządza sobie krótką przerwę (pieczenie ciast, mimo jest przyjemne, trochę ją już jednak zmęczyło). A skoro ma przerwę, chce skorzystać z okazji i życzyć wszystkim marzycielom szczęśliwych Świąt, absolutnie magicznych i niezapomnianych. Anabele chce im także życzyć, aby w przyszłym roku spełniły się wszystkie ich marzenia, które będą mogli zastąpić nowymi - bo marzyć trzeba zawsze.

Po domu rozchodzi się wspaniały zapach placka z bakaliami. I nawet łzy urojone przy krojeniu cebuli nie mogą sprawić, aby z twarzy Anabele zniknął uśmiech.

ocenił(a) film na 9
Anabele

niespełna godzinę później zmęczona świątecznymi porządkami Dixie postanawia odwiedzić forum swojego ulubionego owianego magią filmu. Widzi wielu pozytywnych ludzi- takich jak ona sama- i stwierdza, że miło jest żyć sobie w tą świąteczną noc. Zaraz potem wpada na całkiem mądry pomysł- Czemu by tu nie obejrzeć ,,Amelii" ponownie. Uśmiecha się i naciska przycisk ,,wyślij" wiedząc, że musi znaleźć czas na coś jeszcze.

ocenił(a) film na 9
Dixiee

27 grudnia o 14.16 Ewa przypadkiem weszła na forum swojej ukochanej "Amelii". Uśmiechnęła się. Nie wiedziała, że jest tylu ludzi kochających Amelię, tak jak ona :)

ocenił(a) film na 9
xxeeVeexx

W tej chwili będąc w pełni trzeźwym Michał uświadomił sobie ,że najważniejsze to akceptować siebie. Michał jest szczęśliwy

ocenił(a) film na 10
p_h_o_e_n_i_x

Joanna również to wie, niestety jeszcze nie umie zaakceptować siebie dlatego włącza La Valse d'Amélie i marzy,że kiedyś się uda.

my_sunrise

Być może to duży wpływ szampana... i wyjątkowość tej przełomowej nocy... ale cały czas słyszy Jego słowa. Jeśli napisze, że jest szczęśliwa - nic przez to nie powie. Ale wie, że będzie najszczęśliwsza na świecie, jeśli Jego słowa się spełnią :)))

Grudniowego wieczora, o godzinie 20:27 Bianca, która obejrzała ten film po raz pierwszy jest szczęśliwa, że może być częścią tej historii pisanej przez ludzi, którzy tak jak ona pokochali "Amelie".Ona tak jak panna Poulain uwielbia dyskretny urok drobiazgów. Przed momentem wzięła do ust kostkę swojej ulubionej czekolady i zastanawia się ilu ludzi w tym momencie robi to samo? W tym samym czasie z sąsiedniego domu wychodzi 35letnia pielęgniarka trzymając swojego 5letniego syna za rękę.Na zewnątrz pada śnieg...

ocenił(a) film na 10

Dnia 8 stycznia o godzinie 22.19, Michalinka, która musiała spojrzeć, jaka jest data, bo od kilku godzin żyje w zupełnie innym świecie, pisze swój pierwszy komentarz na bym forum, ponieważ jest niesamowicie wzruszona, a przede wszystkim zadziwiona, że istnieje film, który sprawił, że w tym momencie czuje to, co czuje... Coś co bardzo trudno opisać słowami: wewnętrzne ciepło, niepochamowaną radość i nadzieję. NADZIEJĘ...
Uśmiech nie schodzi mi z twarzy:) Nie wiem zupełnie o co chodzi, nie wiem co się dzieje, ale czuję, że jest to jeden z najpiękniejszych momentów mojego życia:)

ocenił(a) film na 10
aurealibertas

8 dni późnij, przed 21 pierwszą Dorota się uśmiechnęła. Pierwszy raz dzisiejszego, ponurego dnia. Po raz setny za sprawą Amelii. I znowu ma nadzieję, że nadchodzą czasy Marzycieli...

ocenił(a) film na 9

16 styczeń,sobotnie zimowe popołudnie, jedyny dzień w tygodniu w którym jest czas na odrobinę relaksu, pewien chłopiec po obejrzeniu tego niecodziennego filmu i przeczytaniu wpisów w tym wątku, uświadamia sobie że kiedyś był marzycielem, romantykiem, później wszystko się zmieniło gdy życie dało mu w kość ale teraz uderza go "fala" i ma te uczucie co kiedyś, odradzają się w nim marzenia, pragnienia. Myśli sobie że jeszcze całe życie przed nim i trzeba coś z nim "sensownego" zrobić :). Za oknem pada śnieg a niedaleko niego.....

ocenił(a) film na 10
Hipisss

17 stycznia po obejrzeniu Amelii znowu mozna sie usmiechnac :-D Chociaz na chwile :-)Czy milosc istnieje?czy nie potrafie jej dostrzec ?!....................................................................

Kali_von_Gall

21 stycznia Agata wchodzi na forum i zastanawia sie "o co wam k***a chodzi?" z tą ambitną myślą udaje się na spoczynek jednak nie znajduje upragninej drogi do odpłyniecia w sen pochłonięta rozważaniami nad nieco filozoficzną stroną tego forum...

ocenił(a) film na 10
Krolik413

ee..







. . . . . . o.O ?

ocenił(a) film na 8
Hipisss

dwa i dziewięć, zimno, pewnie zima...

się wczoraj było z Amelią
dziś się jeszcze ciepło uśmiecha do siebie
się wróci
kiedyś
się nie zapomni

ocenił(a) film na 9

Jest kilka minut po 1 w nocy ailatanona oczarowana filmem i muzyką do "Amelii" ze łzami w oczach pragnie takiej historii miłosnej. wspominając pierwszą miłość nienawidzi człowieka którego kochała, ale marzy o tamtych cudownych wspólnych chwilach...
ailatanona kocha świeżą pościel, pudrowe cukierki i fioletowe ściany swojego pokoju i dźwięki pianina

ocenił(a) film na 9

00:35,12.02.2010r. Madame burczy z głodu w brzuchu, za oknem pomarańczowa poświata poznańskiego nieba, a w głowie zdziwienie takie samo jak pana Feliksa siedzącego na ławce, który odkrywa, że liczba połączeń nerwowych u człowieka jest większa niż atomów we wszechświecie. No bo to jest coś!

madameTutliPlutli

Jest późny ranek, pusty talerz po kanapkach, narzeczony w pracy, wspominanie nocy pełnej koszmarów i budzenia się z nich, i chęci na więcej, złość z powodu 4 zamiast 4,5 w indeksie z brakiem szansy na stypendium, sprawdzenie, czy na pewno dodało się "Amelię" do ulubionych.

Adelaidis, 18 lat, studentka, pianistka. Lubi, gdy ludzie czują wyrzuty sumienia z jej powodu. Lubi odkrywać, że ktoś ją zranił. Lubi muzykę romantyczną, rock progresywny i folk metal. Lubi patrzeć na swoje blizny na wierzchu dłoni i plecach.
Nie lubi, gdy ktoś jest dla niej miły bez powodu. Nie lubi tłumu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones