PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31416}

Amelia

Le fabuleux destin d'Amélie Poulain
2001
7,6 271 tys. ocen
7,6 10 1 271071
7,6 71 krytyków
Amelia
powrót do forum filmu Amelia

Jak tak na was patrze...

użytkownik usunięty

Jest juz grubo po pierwszej w nocy... Patrze na wasze posty... i wiecie co, mimo tego wszystkiego złego co na temat tego filmu tutaj wyczytałem, chcialbym go teraz sobie obejrzeć... W tym samym czasie w Paryżu, 24 letni Jeanuet, kelner, zamyka kawiarnie swojego wuja na placu Królewskim, naprzeciwko Hotelu Paris ... :) Ech "Amelia".Dwie godziny wspaniałego kina... Polecam wszystkim kinomaniakom!!

adelaidis

Szesnaście dni później, 28 lutego 2010r. o godzinie 10:48 i 53 sekundy Babetka przepełniona Magią Przywrócenia Wiary w Ludzi upaja się resztkami snu w załzawionych oczach i pocałunkiem Słońca które wróciło po długiej Wojnie.

ocenił(a) film na 10
Babetka13

Jest trzeci dzień marca. Pani Wiosna już wychyliła czubeczek swego kwiecistego kapelusza, po to by nagle się schować i pozwolić na śniegową dominację...

Zosia już ponad rok uśmiecha się do swej Mamy. Szczerzy swe siedem ząbków, trzepocząc przy tym długimi rzęsami. I kroczy na własnych nogach! I naśladuje dźwięk wrony za oknem. I kury sąsiada! Klaszcze w dłonie na widok kota, śpiewa przy kąpieli...
Oto "drobiazgi", które cieszą Opakowaniepomleku [sic!]...

ocenił(a) film na 10
opakowaniepomleku

3 dni później 21-letni student informatyki zastanawia się nad życiem. Dlaczego czuje że ucieka mu ono z rąk jak suchy piasek? Przechodzi obok niego nie zwracając uwagi. A może to on nie potrafi z niego korzystać? Jest jak cień- niby jest, ale tak naprawdę go niema, niby ma znajomych, ale tak naprawdę niema nikogo. Dlaczego barierą nie do pokonania niczym ziemska grawitacja jest zwykła rozmowa? Nie przypomina dzwonnika. Tak wiele pytań, żadnej odpowiedzi. Zastanawia się po co przelewa swoje ponure myśli w to miejsce, przecież i tak nikt tego nie przeczyta. Postanawia żyć dalej ciesząc się drobiazgami i czekając na tą chwilę, by kiedyś mógł powiedzieć "non omnis moriar".

chazz

... jego post nie musiał czekać zbyt długo na pierwszego czytelnika.
Ona wczoraj też zadawała dużo pytań i nie na wszystkie dostała odpowiedz.
Nie potrafi trzymać na wodzy swoich myśli. Nie umie zabronić im życia własnym życiem.

ocenił(a) film na 10
mpelasia

8 marca, dzień kobiet, godzina 20.07. sama.. nie tak miało być! po ataku frustracji, samotnym popołudniu i szklance wylanych łez postanowiła jak najszybciej zakończyć ten dzień... pozasłaniała duże okna swojego pokoju, zasiadła wygodnie w fotelu i popijała co chwilę niepoliczalną ilość łyków ulubionej zielonej herbaty z pigwą. a teraz chce podziękować Amelii za cudowne dwie godziny. jedno jest pewne, sen tej nocy nie przyjdzie tak szybko...

chazz

Człowieku z Tobą można by gadać zapewne godzinami:) A Twoje ponure myśli przeczyta każdy, kto chce je u znaleźć!:)

ocenił(a) film na 6
Bianca89

17.35.
P. słucha Comptine D'un Autre Ete na przemian z J'y Suis Jamais Alle i intensywnie myśli o J. Wygląda przez okno i widzi, że pada śnieg. Czuje się źle, melancholijnie. Postanawia zajrzeć na filmweb i sprawdzić coś dotyczącego filmu "Amelia". Trafia na forum; ujmuje ją.
Zastanawia się, kiedy w końcu obejrzy Amelię po raz pierwszy. Ma nadzieję, że zapewnienia J. nie były pustymi i nieprawdziwymi.

użytkownik usunięty
mindwinder

Godzina późna, gdzieś w polsce... poraz kolejny od pięciu lat poprawiam
sobie samopoczucie i patrzę na posty ludzi, którzy nadal tu przychodzą i
piszą o swoim życiu... Juz z planami na przyszłość, z drugą połówką w sercu
Michael A. myśli o domu... i o swojej Pani Smish...

ocenił(a) film na 9

nieco po jedenastej tom j., jak kiedyś siebie nazwał, ponownie nabiera chęci, by uczyć się francuskiego i przypomina sobie jak napisać:
il aime Amelie Poulain...

ocenił(a) film na 9

godzina 1:07, pewna dotknieta przez chorobe dziewczyna obejrzala obraz Amelii i zapuscila sobie juz dawno nieslyszana piosenke, piosenke ktora gdy ja namietnie sluchala była szczesliwa i pelna nadziei na zycie..teraz mysli nad nastepna lampka wina i papieroska..ale co to zmienia...

ocenił(a) film na 10

24 kwietnia 2010 roku o godzinie 20.58 Ewa S. skończyła oglądać po raz 23 najbardziej niezwykły film jej życia. W tym samym czasie inna dziewczyna wygląda przez okno swojego mieszkania i obserwuje gwiazdy na prze-granatowym niebie. 2 minuty później Ewa S. wspomina to co przydarzyło się jej prawie rok temu. Kiedy to spotkała całkiem przypadkiem i zupełnie niespodziewanie miłość swojego życia. Żyła odtąd ze swoim kochanym P. w magicznym świecie ciągłego szczęścia, harmonii, lekkości i wielkiej miłości. Jak we śnie. W świecie o którym marzy każda dziewczyna. Każda! Mimo, że mało która wierzy w jego istnienie.
Z czasem przyszedł jednak dzień rozłąki, który trwa do dziś. Te 1000 kilometrów które dzieli ją i jej kochanego P. sprawia, że Ewa S. powoli traci nadzieję, że będzie tak jak kiedyś. Zauważa, że ta odległość zaczyna ich niszczyć. Powoli, kawałek po kawałku. Ich i wszystko to co było spełnionym marzeniem...
A "Amelia" daje nadzieję. Mimo wszystko.

Ewa S. lubi płakać (ostatnio), mieć nadzieję i marzyć.
Ewa S. nie lubi niepewności, zapomnienia i wszystkiego na pokaz.

P.S. Ewa S. lubi też czytać forum "Amelii" i wszystkich tych co kochają "Amelię". Bo jesteśmy podobni.

buthing

a 5 dni po Ewie Monika obejrzała ten film po raz pierwszy. Sama nie wie dlaczego. Żałuje. Nie przeczytała wszystkich postów (sporo tego), lecz kilka pierwszych (niesamowite, że Michael...(zapomniałam:)) po 2 latach się zorientował, że jego łańcuch ruszył!) i ten ostatni, Ewy S. Monika troche czuje się jak Amelia ale nie ma takiej siły i dobroci na zabawę w Boga jak ona. Teraz Monika doczytała o tej przepaści km między Ewą a jej chłopakiem, Monika miała 300 i rok płakała (potwierdziła się odwieczna jej prawda, że na odległość to nie). Ten rok minął w zeszłym roku więc w tym jest już ok więć ma nadzieje, że spotka kogoś w tak nieoczekiwany sposób jak A.
Jest 4 min przed 21 i 1cm kawy na dnie kubka. Muszę zdążyć dopić przed 21.

ocenił(a) film na 9
rooddah

Gdzieś na południu Polski siedzi sobie dziewczyna i czyta ulubione forum. Postanawia się tu znowu wpisać. ,,Amelię'' zobaczyła po raz 3 parę dni temu, tym razem w oryginalnej wersji, żeby sprawdzić swą umiejętność francuskiego, ktora wg jej nauczycieli powinna być wysoka. Potem wzruszyła się i trochę popłakała, wspominając ulubioną scenę, gdy Nino wsuwa pod drzwi Amelii kartkę z napisem ,,Je reviendra"

,,Quand le doigt montre le ciel, l'imbecile regarde le doigt" mes amis.

ocenił(a) film na 9
warzywniaki

W samym sercu Polski Karolina po raz kolejny nie może zgodzić się ze swoim chłopakiem, kiedyś wszystko wydawało się takie spójne, teraz - nieporozumienia. Czas zmienia.. By nie poddać się kiepskim myślom do końca, sięgnęła po film o Amelii, która tak wiele chciała odczarować. Karolinę urzekła ją ta prosta historia po raz kolejny, po raz kolejny zamarzyła, by drobina magii wkradła się do jej życia i nadała mu cieplejszych barw.

14 maja nieco przed 19-tą zmęczona podróżą powrotną z Paryża, zafascynowana francuskim akcentem obejrzała kolejny raz arcydzieło...
Podekscytowana Panna siedząc w zmysłowych koronkach przy dzwiękach La Valse d'Amélie oczekuje na swojego ukochanego...
Nie mogąc się już doczekac, wyrazu jego stęsknionej twarzy... i tego uczucia... gdy znów ją obejmie subtelnie składając pocałunek na jej ramieniu ...

ocenił(a) film na 10
panna_chantal

A Ona czuje, że ta kolorowa miłość, która łączy(-ła) ją z Nim powoli blednie... Bezpowrotnie...?

opakowaniepomleku

Trzeciego czerwca tuż przed godziną czternastą dziewczyna skończywszy czytać wszystkie posty z tego form zaraz po obejżeniu "Amelii" siedzi przy otwartym oknie patrząc na słoneczne niebo i myśli że zaraz musi wrócić do pakowani, gdyż już za trzy dni wyrusza do miasta które tyle razy widziała w tym niezwykłym filmie:*

Pewnego parnego, czerwcowego dnia, gdy słońce zalewa chodniki Warszawy, tworząc z tego szarego miejsca ogromną, przesiąkniętą upałem i zmęczeniem metropolię, pewna młoda kobieta siada przed swym laptopem, dotykając palcami klawiatury. W ręku trzyma wysoki kieliszek z orzeźwiającym drinkiem, racząc się wspaniale chłodnym napojem w ten niezwykle parny dzień.
Dziewczyna nie ma dobrego nastroju; odczuwa pewne przygnębienie, jakieś nieuchwytne zmęczenie ciała i duszy. Może przyczyną tegoż złego nastroju jest dojmujący upał, a może szara rzeczywistość, która ją otacza.
Jednak w chwili, gdy wchodzi ona na pewną stronę, po czym zerka na tyle pięknych, szczerych i magicznych komentarzy, czuję, że coś się zmienia. Przypomina sobie ten wspaniały, poruszający film, który obejrzała niegdyś, a jej twarz rozświetla uśmiech. Kąciki ust same unoszą się do góry. I nagle przestaje widzieć świat w ponurych barwach; wszystko nabiera nowych kolorów.
Świat się nie zmienił : nadal jest tak samo monotonny i obojętny, lecz zmieniło się w coś w niej; przypomina sobie ''Amelię'' i przesłanie tego filmu; zawsze należy być optymistą, nigdy nie można tracić nadziei. Trzeba sprawić, by nasz świat był niezwykły i pełen magii.

;-)

ocenił(a) film na 10
Progresywna

10 dni później, wysoki licealista, wróciwszy z przedsennego papierosa, uronił łzę na myśl, że nie uda mu się znaleźć pracy w Holandii, wróci do znienawidzonej Łodzi z podkulonym ogonem i do końca życia będzie żałował, bo może za słabo się starał...
Po czym poszedł zapalić jeszcze jednego...

zaklinacz_koni

26 czerwca, o godzinie 20;20 paulina zdaje sobie sprawę z tego, jak puste jest jej życie. wysoki licealisto - powiem naiwnie, że będzie dobrze.

sonatapatetyczna

27 czerwca dziewczyna o nicku rasopa patrzy na krajobraz za oknem i zastanawia się czy będzie musiała oglądać go dzień w dzień przez najbliższe dwa miesiące. Zdaje sobie sprawę, że bardzo by tego nie chciała bo przecież czeka jeszcze na nią wiele krajobrazów, które chciałaby oglądać.
Po przeczytaniu ostatnich postów w tym temacie myśli nad tym czy użytkownik o nicku zaklinacz_koni wybiera się do tej samej pracy w Holandii do której ona zamierza się udać?
o godzinie 13.27 tego samego dnia w playliście na odtwarzaczu muzyki włącza się utwór 'la valse d'amelie', który sprawia, że dziewczynę stukającą w klawisze klawiatury nachodzi przeczucie, że te wakacje mogą być najlepszymi w jej życiu.

rasopa

...będzie na Nią czekał tak długo,jak będzie trzeba. Nawet jeśli miałby się nigdy nie doczekać... Bo warto!


PS. Do OpakowaniePoMleku : Pamiętam jak jakiś czas temu,pisałaś jak ta miłość się rodzi,pisałaś o dziecku... Trzymam kciuki by ta kolorowa miłość znów 'zawirowała tysiącem barw'.

ocenił(a) film na 9
guliwer13

To niesamowite - przeczytać coś szczerego, zapamiętać to, odnieść się z sympatią.

ocenił(a) film na 10
HolyGrey

Masz rację, niesamowite...!

Dziękuję Ktosiu... na pewno nie-przegrany. ;)

ocenił(a) film na 9
ocenił(a) film na 10

Kolejny dzień, kolejny wieczór. Wczoraj zdałem sobie sprawę że coraz mniej mogę zostać kimś innym, z każdym przemielonym ziarnem czasu tracę możliwości i szanse. Przez tych kilka chwil porannych krew pulsowała i toczyła się przez tętnice z siłą lawiny, miało się wrażenie że świat zatrzymał się w lekkiej mgle poranka w której możliwe było wszystko. I wtedy znienacka krępująca dłonie i usta pani odpowiedzialność brutalnie ściągnęła mnie na ziemię......

użytkownik usunięty
tenar

o 2:38 dziewczyna, zbyt podekscytowana by spać, siedzi na swoim łóżku z laptopem na kolanach. Myśli o kończących się powoli wakacjach, podroży po Europie i pierwszej, niezapomnianej wizycie w Paryżu. Jest naprawdę szczęśliwa. Dostała się do wymarzonej szkoły i właśnie kupiła bilet na zbliżający się wielkimi krokami CLMF. I tylko jednej, kochanej osoby brak...

ocenił(a) film na 10

Kochani...
Ja obejrzałam ten film prawie dwa lata temu. Dostałam go od zaufanej mi osoby do obejrzenia. Przyznam się, że w tedy rozmawiałam z pewnym chłopakiem przez internet. Między nami była odległość 500 km. Ja pochodzę z Olsztyna, a on z Bytomia.

Po obejrzeniu odważyłam się przyjechać do tego faceta... A od tego czasu czyli już rok i siedem miesięcy jesteśmy parą. Mimo tej odległości poznaliśmy się. Na początku przyjeżdżaliśmy do siebie co weekend. A teraz ja studiuję w Opolu i mieszkamy bliżej siebie.

Mam wielki sentyment do tego filmu. Ten film dał mi nadzieję i tylko dzięki temu sie odważyłam żeby poznać mojego mężczyznę.
Nigdy nikogo nie miałam. Tak jak Amelia byłam samotna...

Wspaniała historia. Ten film zawsze będzie wspomnieniem naszej historii...

Chociaż uczuciowa gorączka młodości już dawno poza mną, wierzę, że nie zramolałem tak jak ojciec Amelii. A gdybym jednak się mylił - mam nadzieję, że moja córka wykradnie mi z ogródka tego cholernego krasnala i upewni się, że dojdą do mnie wysyłane przez niego pocztówki ...

ocenił(a) film na 10
kosarz1311

16 sierpnia 2010, godzina 10.09.
Anabele uśmiecha się. Czasem lepiej jest nie zwracać uwagi na krasnale. Albo po prostu - zabrać je w podróż ze sobą.
Anabele chyba trochę zramolała. A przecież jest młoda. Dopiero od jakiegoś czasu odżywa. W jej życiu pojawił się pan M. Anabele jest szczęśliwa. Bardzo szczęśliwa.

ocenił(a) film na 9
Anabele

17 sierpień 2010, godzina 22:29 gdzieś na południu Polski dziewczyna patrzy na kartkę z napisem " umów się ze mną, proszę mój numer telefonu..." i zastanawia się nad randką w ciemno. Strasznie ją ciekawi kto to jest, a mimo to boi się jak Amelie...

dekade

19 sierpnia 2010 roku o 13tej jedząca słodkie maliny Margot po raz tysięczny czuje motyle w brzuchu na widok wiadomości od Niego. I po raz kolejny zastanawia się, czy świat jest na tyle ważny, aby poświęcić dla niego swoje szczęście.
Z uśmiechem na twarzy stwierdza, że absolutnie nie.
Odpisuje...

ocenił(a) film na 9

siedem i pół godziny później, mart wchodzi ma filmweb by zobaczyć co slychac na forum "amelii". Robi jej się cieplutko w środku po odczytaniu komentarzy. Odrobina jasności w mrokach codziennego życia...

mart_87

20 sierpnia w wietrzny poranek zagląda tutaj i uśmiecha się czytając wpis Anabele :-) wiedziała, że tak będzie! :-)))
Ona sama tez jest szczęśliwa! Nieustannie, niezmiennie, nieprzerwanie! Z każdym dniem coraz bardziej!!!

ocenił(a) film na 10
mpelasia

Anabele już wie, że Mpelasia miała rację. Czasem w to wątpiła, ale dziś wydaje jej się oczywiste, że na pewne rzeczy trzeba poczekać. Warto czekać. Tak widać musi być.
Życzy Mpelasi, żeby jej szczęście nigdy nie ustawało. Wierzy, że nigdy nie ustanie. Księżyc w pełni zagląda przez okno Anabele. Jutro będzie piękny dzień.

ocenił(a) film na 10
Anabele

... uświadomiła sobie jakie to forum jest dla Niej ważne.
To tutaj napisała po raz pierwszy, drżącymi rękoma, o rosnącym pod jej sercem Życiu. Tutaj pisała o emocjach towarzyszących spotkaniom z Nim... Tu dała upust szczęściu, które narodziło się w niej wraz z narodzinami Zosi. I także tutaj zamieściła swój strach na myśl o bezpowrotnej ucieczce kolorów...
Dziś Zosia ma półtora roku, dziurkę w bródce i cudowny uśmiech pełen ząbków. Uwielbia muzykę, płynny ruch w jej rytmach, taplanie w kałużach i miniaturową kurę sąsiadki.

O znikające kolory stara się już nie martwić, On również nie chce aby bezczelnie zwiały.
A jak wiadomo, wspólna walka o uczucie jest o wiele łatwiejsza.

ocenił(a) film na 10
opakowaniepomleku

A my pamiętamy wpisy opakowaniapomleku i mamy nadzieję że kolory nigdy nie znikną z jej życia ba że będzie ich coraz więcej z każdym kolejnym dniem i że wszyscy zawsze będziemy mieć marzenia......
20:35 noc okrywa kraków na niebie pełno dobrych gwiazd..............

ocenił(a) film na 10
tenar

po 2 i pół roku Marta przypomina sobie o pewnym forum, pod pewnym cudownym filmem i niezmiernie się cieszy, że magia pewnego tematu trwa nadal... do zobaczenia za następne 2 lata...

użytkownik usunięty
mart_87

proponuje wejsc na strony internetowe....xvideos, slutload, eporner...tez robi sie cieplo :D

ocenił(a) film na 10

Dokładnie 3 miesiące i 24 godziny później Piotrek, zasłuchany w utworach z tego niesamowitego filmu przypomina sobie o temacie, który lubił od czasu do czasu odwiedzić, ale nigdy nie miał okazji, aby coś w nim napisać. Dzisiaj jednak chce upamiętnić tym małym wpisem tę nic nie znaczącą datę w nadzieii, że to co dziś się wydarzyło, jest początkiem czegoś naprawdę dużego. Kto wie, może kiedyś z uśmiechem wróci do tej wypowiedzi, patrząc na to ile fantastycznych historii ludzi, którzy uwielbiają marzyć w tych dzisiejszych, trudnych dla marzycieli, czasach zostało tu zapisanych.

ocenił(a) film na 8

19 listopada niejaka Mirash wchodzi na filmweba stwierdzając, że spędziła całkiem miłe dwie godziny na oglądaniu Amelii

ocenił(a) film na 8
Mirash

21.11.2010r. o godzinie 18.39 Agnieszka, która właśnie miała się uczyć na angielski, ale jest "delikatnie" uzależniona od internetu, nie może uwierzyć, że na filmwebie ponad 500 ludzi w dyskusji na temat filmu solidarnie zaczyna swoją wypowiedź od "Dnia tego i tego o tej i tej godzinie ta i ta osoba ma coś do powiedzenia na temat Amelii" ;) mimo iż nikt im nawet tego nie zaproponował (?). Dlatego też Aga o godzinie 18.42 tego samego dnia stwierdza, że będzie musiała w najbliższym czasie zapoznać się z owym filmem ;)

ocenił(a) film na 10
agga_foxy

O godzinie 5.35 - 24 listopada, gdy za oknem jeszcze ciemno i cicho - pewna samotna dziewczyna po raz kolejny postanowiła odwiedzić forum Amelii. Potrzebny był jej zastrzyk magii, bo ostatnio zgubiła gdzieś całą niezwykłość świata. Po przeczytaniu waszych wypowiedzi, owa dziewczyna znów uwierzyła w to, że dzień, który jeszcze tak naprawdę się nie zaczął, może przynieść jej życiu wszystkie kolory tęczy.

Mirash

obejrzałam ten film i wywarł on na mnie nie małe wrażenie... urzekł mnie wieloma rzeczami... piękne kolory, magiczna muzyka, doskonała gra aktorska Audrey Tautou... kiedy skończyłam go oglądać siedziałam w fotelu i tak się zastanawiałam... moje rozmyślania zakończyły się na tym, że czułam jakąś dziwną pustkę. nie wiedziałam dlaczego to poczułam, ale po kolejnej chwili refleksji postanowiłam, że muszę obejrzeć ten film jeszcze raz.
zbliżają się ferie i wtedy zamierzam spokojnie, w ciszy, kiedy będę sama w domu i nikt mi nie będzie przeszkadzać, w wygodnym fotelu i z kocem oraz kubkiem ciepłej herbaty zobaczyć ten film jeszcze raz.

ala010794

zapomniałam jeszcze o czymś...:
czytając niektóre Wasze wypowiedzi aż uśmiech wkrada mi się na twarz... wszystko jest takie... magiczne? podoba mi się to w jaki sposób piszecie o Waszych doświadczeniach związanych z filmem i niekoniecznie, czasem o błahych sprawach, które opisujecie w taki sposób, że stają się one jednym z najważniejszych momentów w życiu... ujęło mnie to bardzo.

Serdecznie wszystkich pozdrawiam;)

ocenił(a) film na 9

Pewnego wieczoru odczuwająca smutek dziewczyna zapisała się na stronach tego Ameliowego forum, by wyrazić swoje ubolewanie nad coraz bardziej oziębiającym się związkiem. Marzyła o magii i szczęściu, o szczypcie tego, co wznieciłoby parę iskier w jej oczach. Maj, wszystko kwitło dokoła, a ona nie odnajdowała słońca, nie dostrzegała zieleni. Tymczasem zupełne zrządzenie losu sprawiło, że jesień rozbłysła feerią barw, zamieniła się w tętniącą życiem wiosnę. Teraz iskry sypią się naokoło z oczu, a uśmiech nieustannie gości na jej buzi. Smutna dziewczyna poczuła się szczęśliwa za sprawą Kogoś Wspaniałego :)

ocenił(a) film na 9
HolyGrey

No proszę, co za spotkanie.
Gratulacje i pozdrowienia. Życzę Ci, żeby ten stan trwał jak najdłużej a potem przemienił się w coś równie pozytyywnego.

ocenił(a) film na 9
hauser

Co za miłe spotkanie!
Dziękuję, chciałabym..

użytkownik usunięty
HolyGrey

....w tym samym czasie ...
...minęło pięć lat i siedem miesięcy kiedy siedząc w samotny wieczór przed komputerem, z butelką wina i słuchająć Tiersena zamieściłem, ujęty muzyką i dziełem Jean Pierre Jaunetta, wpis, nigdy nie oczekując że ktoś kiedykolwiek go przeczyta.
Dzisiaj "opakowaniepomleku" ma już córkę, która dorasta... Jedni przychodzą, zostawiają ślad swojego życia i znikają, choć wcześniej czy później z cieakowiści zapewne znowu tutaj zajrzą. Są też i tacy którzy istnieją i są tutaj przez cały czas od samych "narodzin" tego forum... Gdzię się podziała dziewczyna, która tak bardzo mocno nie mogła doczekać się remontu swojego pokoju?


Kończy się powoli rok, rok o którym najchętniej chciałbym zapomnieć...
...popełnione błędy i wyrzuty sumienia są mocniejsze niż chęci aby wymazać człowieka o którym już nie chce się pamiętać!
W szczególności gdy osobiście jest się "tym" facetem...





ocenił(a) film na 10

3 grudnia, o godzinie 22:42 dziewczyna nazywana przez znajomych Amelią przypomina sobie o filmie, który widziała już nie wiadomo ile razy i postanawia wejść na Filmweb (na który nie wchodziła od .. nie pamięta kiedy) i dać mu najwyższą notę i status ulubionego :) Z czystą przyjemnością zobaczyła by go kolejny raz ale pożyczyła go koleżance o złamanym sercu..
teraz czytając posty ludzi których nie zna (a jakże bliscy się wydają) przypomina sobie ostatni raz kiedy oglądała Amelię z kimś kto jest dla niej drugim Nino i uśmiecha się do swoich myśli :) w tym samym czasie przechodzi ją przyjemny dreszcz i myśli sobie,że życie jest piękne :) .. a wszystko dziś zaczęło się od pytania przyjaciółki : "Ty też nie lubisz, kiedy w starych amerykańskich filmach kierowcy nie patrzą na drogę? ;)”