Mimo że Denzel Washington zagrał całkiem nieźle swoją role nie miał w sobie tego czegoś co powinien mieć taki gangster . Wtedy przypomniał mi sie film "Ostatni Król Szkocji" z nagrodzonym Oscarem Forestem Whitakerem w roli okrutnego Dyktatora Ugandy Idiego Amina .Myśle że to gdyby zagrał w "American Gangster" Franka Lucasa miałby spore szanse na zdbycie kolejnego Oscara .Whitaker nawet z twarzy jest bardziej podobny do Lucasa niż Washington.
http://www.tifaux.com/wp-content/uploads/2007/02/forest.jpg
http://blogs.trb.com/news/politics/blog/frank%20lucas.jpg
Moze i Whitaker bylby lepszy lecz wtedy film nie bylby takim sukcesem kasowym. Jednak nazwisko Washington to wiekszy magnez niz Whitaker, nawet jesli Forest jest lepszym aktorem.
Moim zdaniem Whitaker mimo że poza rolą w "Ostatnim Królu ..." nie grał w żadnym genialnym filmie ale uważam że lepiej nadaje sie do grania gangsterów niż Washyngton . Polecam ci obejrzeć ten film z Forestem
http://www.filmweb.pl/f34720/Zab%C3%B3jca,1991
sam film przynóża ale Whitaker gra tam świetnie .
Film leci czasami na "Tele 5"
ha, tylko, że Denzel Washington to taki biały murzyn, czyli ulubieniec białych, bo jest dystyngowany i wygląda inteligentnie
nie wygląda jak jeden z tych tłustych gangsterów z rogu ulicy, budzących niechęc białych
Również odniosłem takie wrażenie, a było to po obejrzeniu filmu "Królowie ulicy", ale Denzel zagrał także na wysokim poziomie najbardziej w pamięć zapadła mi scena kiedy zaprosił rodzinę do restauracji na posiłek w trakcie którego poszedł załatwiać "interesy". I jeszcze muzyka w trakcie podnosi nastrój, który potęguje jej wielkość
moim zdaniem Washington zagral fenomenalnie swoja postac i nie widze potrzeby, by mial go ktokolwiek zastapic w tej roli. Natomiast Whitaker nadawalby sie idealnie na najwiekszego konkurenta Franka Lucasa, czyli Leroya "Nicky’ego" Barnesa.
http://www.usdoj.gov/dea/pubs/history/240.jpg
http://www.tifaux.com/wp-content/uploads/2007/02/forest.jpg
Swoja droga jakis sprawny rezyser moglby sie wziac za opowiedzenie historii tego narkotykowego barona AKA 'Pana Nietykalnego' :)
DO Tej postaci nadawał by się Yapet Kotto
http://www.bondmovies.com/villains/kananga.jpg
Zupelnie sie nie zgadzam. Franc Lucas zostal napisany w scenriuszu jako cichy facet z klasa, biznesmen, gangster, ktory rownie dobrze jak o swoje intersy dba o swoja rodzine. Denzel pasal do tej roli.
Denzel mógłby być zato świetnym odtwurcą roli .................
Baracka Obamy ;-))
http://www.depauw.edu/photos/PhotoDB_Repository/2007/8/Barack%20Obama%20Capitol. jpg
http://www.thehollywoodnews.com/artman2/uploads/1/denzel-washington.jpg
zatkało ????
Nieee... Whitaker rzeczywiście genialnie nadawał się do roli Amina, ale tutaj Denzel był bardzo trafionym pomysłem. Dla mnie te dwie role to właśnie doskonałe role dla tych ludzi - Washington w "Man on Fire", Whitaker w "Ghost Dog". Sądzę, że oboje nadawaliby się do filmu "Dzień próby", ale tutaj zdecydowanie dobrze wybrano Denzela Washingtona. Świetna rola!
Tak sobie czytam te wasze wypowiedzi,że aż muszę wtrącić swoje dwa grosze :)
Uważam że Denzel idealnie pasuje do tej roli(choć do Foresta Whitakera osbiście nic nie mam.Według nmie bardzo dobry aktor...).
Pasuje chociażby dlatego, że doskonale gra ciałem(tzn.chodzi mi o to że potrafi z granej postaci wydobyć emocje,grając mimiką twarzy,gestami,ruchami).Jak się oglądało American Gangster to z granej pzrez Denzela postaci uderzało widza jego ponury wyraz twarzy,bezwzględność,cwaniactwo,czyli to co najgorsze i najbardziej ponure w charakterze człowieka.Zero uśmiechu na twarzy(jeżeli był to najczęściej kpiący i ironiczny),brak skrupułów aby przed własną rodziną zastrzelić gościa na środku ulicy,lub przemycanie dragów w trumnach...
To typ człowieka króry nie liczy się nawet z własną matką(co zresztą pokazał...).Po prostu ten człowiek żył w takich a nie innych czasach i umiał się do nich dostosować...Niestety bardzo brutalnymi metodami...o brutalnymi metodami...A Denzel nie raz pokazał że doskonale gra takie postaci.
A wracając do Whitakera,jest on typowym aktorem dramatycznym,i ma swój sposób grania poszczególnych postaci(niestety moim skromnym zdaniem w każdym filmier taki sam sposób).I zagrałby Lucasa tak jak przezydenta w Ostatnim Królu Szkocji...A te dwa filmy to zupełnie inny gatunek kina...