mógł w nim zagrać... młody Al Pacino. Powaga.
Nie, nie Michaela Corleone, to z oczywistych względów niemożliwe. Ale ścigającego go gliniarza. Typa jak z "Narkomanów" albo "Pieskiego popołudnia". Zresztą po co daleko szukać - "Serpico". Nie ma co ukrywać, film pamiętam słabo, ale kreację Pacino - jak najbardziej zapada w pamięć.
Crowe sprawdza się średnio. Nie do końca to jego wina - historia gliniarza jest znacznie mniej ciekawa niż jego przeciwnika. Tak, wiem ze to prawdziwa historia, ale losy gliniarza układają się według filmowego wzorca. Rozwód, uczciwość, spięcia z kolegami, ile razy to już widzieliśmy? I Russell nie jest w stanie nadać jakiegoś osobistego piętna facetowi. Pacino z tamtego okresu samą obecnością na ekranie by to wnosił. Ech, światy wirtualne.
Washington mi się bardzo podoba w tym filmie. Gra dokładnie tak jak należy. Podsumować jego bohatera można jednym słowem - determinacja. I inteligencja. Jest wiarygodny.
Może dało się pociągnąć bardziej wątek rasowy. Najbardziej niesamowite w tej historii jest to, ze gościu odniósł sukces nie wbrew temu, ze był czarny, tylko dlatego że był czarny. Z powodu koloru skóry długo go wszyscy lekceważyli, a potem już nie mogli.
Mocna siódemka z tendencją wzrostową. Gdyby jeszcze Pan Reżyser w kilku miejscach jasno określił czy robi solidne kino sensacyjne, czy epicki fresk...
Moim zdaniem gadasz głupotę. Pacino to bardzo dobry aktor mimo to Crowe wcale nie jest od niego gorszy. Pacino grał swoje najlepsze role jako ktoś bee i to jest jego żywioł. Dodatkowo Al jest świetny jako cwaniak, którego każdy się boi a to jednak inna rola i moim zdaniem wybór aktora bardzo dobry. Przecież nie każdy film gangsterski musi być z Pacino i Deniro(notabene mój ulubiony aktor).
właśnie nie. Pacino jest najbardziej znany z ról, w których grał kogoś bee. A może jednej - "Człowiek z blizną" ("Życia Carlita" nie widziałem). To nie znaczy, że to są jego najlepsze role. A już na pewno nie w przedziale 30-40 lat (a zwracam uwagę, ze nie piszę o "dzisiejszym" Pacino, tylko tym z lat 70.).